"Diablo" Włodarczyk: Zdjęcia nie pokazały całej tragedii. Dziękuję Bogu, że żyję
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) w piątkowy wieczór zmierzy się z Walerym Brudowem (42-7, 28 KO) w głównym wydarzeniu na gali w Sosnowcu. Więcej mówi się o jednak o wypadku, w którym uczestniczył polski pięściarz. - Dziękuję Bogu, że przeżyłem - mówi.
W środowy wieczór promotor Tomasz Babiloński poinformował o wypadku Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. - Co za szczęście w nieszczęściu! Diablo miał wypadek samochodowy dwa dni przed walką w Sosnowcu. Walka niezagrożona - napisał na Twitterze. Były mistrz świata organizacji WBC oraz były mistrz świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej jest w dobrym stanie, w całej sytuacji nie zawinił, ale wie, że mogło skończyć się to fatalnie.
To się nazywa szczęście w nieszczęściu!Diablo miał wypadek samochodowy2dni przed walką wSosnowcu!Walka NIE zagrożona pic.twitter.com/zEt1K5488X
— tomasz babilonski (@babilon_tomasz) 2 marca 2016
Wszystko jest okej. Zdjęcia nie ukazywały całej tragedii tego zdarzenia, bo wyglądało to znacznie gorzej. Dziękuję Bogu, że teraz stoję i rozmawiam, bo sytuacja była bardzo gorąca! - powiedział. - Kobieta, która jechała za tirem - nie wiem, czy dopiero dojeżdżała, czy jechała razem z nim - stwierdziła, że chce go minąć. Nie spojrzała w lusterka, a ja jeszcze w ostatniej chwili migałem długimi światłami, by ją ostrzec, że się zbliżam. Ona jednak nie zareagowała - dodał.
Włodarczyk po raz ostatni walczył we wrześniu 2014 roku, kiedy to stracił tytuł mistrza świata organizacji WBC po porażce z Grigorijem Drozdem (40-1, 28 KO). Jego rywalem będzie Walery Brudow i Polak wie, że musi wygrać i to w dobrym stylu, jeśli chce jeszcze liczyć na walki mistrzowskie. Co wie o swoim przeciwniku?
Jest wymagający, bardzo doświadczony. Nie będę mógł przespać pierwszych rund - powiedział.
Wypowiedzi Włodarczyka w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl