Polska przegrała z Węgrami w Koszalinie
W Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie Polki walczyły z Węgierkami o punkty eliminacji mistrzostw Europy i pozycję lidera grupy 5. Biało-czerwone przegrały 24:27, mimo to wciąż mają spore szanse na awans do turnieju finałowego, który odbędzie się w Szwecji w grudniu 2016 roku.
Dla polskich szczypiornistek starcie z Węgierkami było próbą generalną przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Dla reprezentantek Węgier - okazją do rewanżu za porażkę w 1/8 finału mistrzostw świata 2015. W hali Jyske Bank Boxen w duńskim Herning podopieczne Kima Rasmussena wygrały 24:23 (choć do przerwy przegrywały 13:14). Polki zakończyły tamtą imprezę na czwartym miejscu.
Kim Rasmussen nie mógł skorzystać w Koszalinie z usług trzech czołowych zawodniczek reprezentacji, leczących kontuzje: Aliny Wojtas, która od miesięcy wraca do zdrowia po kontuzji więzadeł krzyżowych, Iwony Niedźwiedź, która w lutym przeszła zabieg kontuzjowanego lewego nadgarstka, oraz Karoliny Kudłacz-Gloc, która złamała szczękę. Wobec tych problemów kadrowych, biało-czerwonym miała pomóc m.in. Karolina Siódmiak, którą selekcjoner namówił na powrót do kadry.
Polki fatalnie rozpoczęły spotkanie. Nieskuteczna gra w ataku i błędy w obronie sprawiły, że Węgierki szybko wypracowały sobie przewagę. W 11. minucie, przy stanie 2:6 Kim Rasmussen poprosił o czas, ale początkowo obraz meczu drastycznie się nie zmienił, w 15. minucie biało-czerwone przegrywały już 4:9. Przełomem było pojawienie się Weroniki Gawlik w polskiej bramce. Kilka udanych interwencji tej zawodniczki uskrzydliło gospodynie. Polki wykorzystały również okres gry w przewadze i w 20. minucie wyrównały stan meczu na 9:9. Końcówka pierwszej połowy to wyrównana walka obu ekip, a wynik po trzydziestu minutach gry, na 13:13 ustaliła Kinga Achruk.
Po zmianie stron znów zaczęła szwankować skuteczność biało-czerwonych w ataku. W efekcie Węgierki szybko odbudowały przewagę: po trafieniu Ildikó Erdősi w 39. minucie gospodynie przegrywały już 16:21. W końcówce, mimo ambitnej gry podopieczne Kima Rasmussena nie były już w stanie odrobić strat i przegrały z Węgierkami 24:27. Zwyciężczynie umocniły się na pierwszym miejscu w tabeli grupy 5. MVP: Szandra Szollosi-Zacsik (Węgry) i Weronika Gawlik (Polska).
Wyniki środowych meczów trzeciej kolejki grupy 5. eliminacji mistrzostw Europy piłkarek ręcznych:
Finlandia - Słowacja 15:29 (8:15)
Polska - Węgry 24:27 (13:13)
Z poprzednich meczów grupy 5 eliminacji mistrzostw Europy 2016 obie ekipy wyniosły komplet punktów. Polki pokonały w Lubinie Finlandię 29:12 i wygrały na wyjeździe ze Słowacją 23:21. Węgierki zdecydowanie ograły Słowację 32:19 i Finlandię 38:25. Awans do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany w Szwecji w grudniu 2016 roku wywalczą zwycięzcy i drużyny z drugiego miejsca z każdej z siedmiu grup eliminacyjnych, a także najlepszy zespół spośród tych, które zajmą trzecie lokaty.
Przejdź na Polsatsport.pl