Kudłacz-Gloc: Wydaje mi się, że zagram w Rosji
Karolina Kudłacz-Gloc leci z reprezentacją Polski do Astrachania, gdzie rozegrany zostanie turniej kwalifikacyjny do IO. Czy pomoże koleżankom na boisku? We wtorek trenowała z kadrą, a po wieczornych zajęciach opowiedziała nam o szansach na jej występ w Rosji.
- Nie wiem jeszcze czy będę uczestniczyła czynnie w tych meczach. Wydaje mi się jednak, że tak, bo dzisiaj trenowałam. Może nie na sto procent, ale w pewnym stopniu staram się "wejść" w trening na hali po paru tygodniach - to pierwsze słowa Karoliny Kudłacz-Gloc po treningu reprezentacji Polski w hali pruszkowskiego Znicza. Kapitan naszej kadry nie trenowała od 28 lutego, gdy złamała szczękę w starciu z Metzingen w Pucharze EHF.
Podczas wtorkowych zajęć u Kudłacz-Gloc widać było rzeczywiście małe rezerwy. Nie unikała jednak kontaktu z koleżankami, z którymi wspólnie ćwiczyła warianty, które mają zaskoczyć Rosjanki, Szwedki, a na koniec Meksykanki. Pracowała zarówno w ataku, jak i w obronie.
Spotkania w ramach eliminacji do mistrzostw Europy "Kudi" oglądała z boku. Jak ocenia postawę kadry w starciach z Węgrami? - Najważniejsze jest to, że podjełyśmy walkę. W każdej chwili, nawet kiedy przegrywałyśmy kilkoma bramkami, zespół się podnosił i walczył. To nas cechuje i w turnieju w Rosji to też będzie bardzo ważne - stwierdziła rozgrywająca reprezentacji Polski.
Dla Kudłacz-Gloc turniej kwalifikacyjny do igrzysk może być ostatnią szansą by wywalczyć promocję na najważniejszą imprezę czterolecia. W 2020 roku będzie miała bowiem 35 wiosen, a kto wie czy wtedy Polki będą miały lepszą okazję by znależć się na IO. Dlatego nasza kapitan, która zawsze daje z siebie 120 procent na parkiecie, zrobi wszystko by pomóc swoim koleżankom w Astrachaniu.
Nasze szczypiornistki do Rosji wylatują w środowy poranek. Najpierw czeka je lot do Moskwy, gdzie przesiądą się w samolot do Astrachania. Tam zameldują się o 18:00 miejscowego czasu. Pierwsze spotkanie - z reprezentacją Rosji, rozegrają w piątek. Dzień później na ich drodze staną Szwedki, a w niedzielę - Meksykanki.
Transmisje z turnieju w Astrachaniu na sportowych antenach Polsatu.
Komentarze