Palacios kolejną ofiarą Cieślaka? Oto polski król nokautu (WIDEO)
Michał Cieślak (11-0, 7 KO) wygrał cztery ostatnie walki przed czasem. Na rozkładzie ogromnej nadziei polskiego pięściarstwa znaleźli się Antoine Boya (6-8-1, 1 KO), Jarno Rosberg (18-2-1, 8 KO), Shawn Cox (18-7, 17 KO) oraz Hamza Wandera (18-9-3, 13 KO). Teraz czas na kolejną ofiarę - rywalem Polaka będzie niebezpieczny Francisco Palacios (23-3, 14 KO).
Cieślak jest niepokonany na zawodowych ringach. Karierę zaczął w 2013 roku i od tego momentu stoczył jedenaście walk, z czego siedem skończył przed czasem. To właśnie z tego słynie - on po prostu nie daje się nudzić widzowi, gdyż potrafi bardzo szybko zakończyć pojedynek. Seria czterech starć zakończonych przed wybiciem ostatniego gongu robi wrażenie, a gdy dodamy do tego, że w trzech ostatnich przeciwnicy wytrwali z nim zaledwie cztery rundy, to nasuwa nam się oczywisty wniosek. To prawdziwa nadzieja polskiej wagi cruiser.
Zaczęło się od walki z Antoine Boyą w Krynicy Zdroju. Rywal stawiał twardy opór - oczywiście wyraźnie przegrywał na punkty - ale w ósmej rundzie sędzia zakończył pojedynek. Można było się czepiać, że trochę niepotrzebnie, ale efekt prawdopodobnie byłby taki sam. W kolejnych trzech przypadkach o kontrowersjach mowy być nie może, bo Cieślak wręcz demolował każdego, kto stanął na jego drodze. Przetarciem przed Polsat Boxing Night miał być Jarno Rosberg.
Fin do tego czasu przegrał zaledwie jedną walką, więc był idealnym testem przed tak ważną galą. Ostatecznie raczej nie był, bo po niespełna dwóch minutach było po walce. Rosberg w tym czasie dwukrotnie lądował na deskach i sprawiał wrażenie kompletnie niezainteresowanego boksem. Miesiąc później Cieślak wystąpił na Polsat Boxing Night, a jego ofiarą został Shawn Cox. "Snajper z Barbadosu" odgrażał się, że ustrzeli Polaka, ale sam padł jak rażony piorunem po fantastycznej serii w pierwszej rundzie.
Bardzo się cieszę, że wszystko poszło po mojej myśli! - mówił na gorąco po walce Mateuszowi Borkowi.
Cieślak się nie oszczędzał i już dwa miesiące później po raz kolejny stanął w ringu. Tym razem nie skończył walki w pierwszej, tylko w drugiej rundzie! Hamza Wandera po niesamowitej serii Polaka wręcz usiadł na linach i był zrezygnowany. 2 kwietnia przeciwnikiem naszego zawodnika będzie niebezpieczny "Czarodziej z Portoryko" Francisco Palacios.
Co ciekawe cztery ostatnie ofiary Cieślaka nie stoczyły żadnej walki od przegranej z Polakiem. Czy podobnie będzie z Palaciosem?
Kompilacja nokautów Michała Cieślaka w załączonym materiale wideo.
Kup bilety na galę Polsat Boxing Night: Adamek vs Molina - FINAL CALL!
Przejdź na Polsatsport.pl