Pierwszy krok do Rio wykonany! Dujszebajew triumfuje w debiucie, Macedonia na kolanach
Polska pokonała Macedonię 25:20 w pierwszym meczu turnieju kwalifikacyjnego piłkarzy ręcznych do igrzysk olimpijskich. Znakomity mecz między słupkami rozegrał Sławomir Szmal, który bronił na ponad 40-procentowej skuteczności, a do jego poziomu dostroiła się reszta zespołu. Najskuteczniejszy w polskiej ekipie był Karol Bielecki, natomiast nagrodę dla najlepszego gracza meczu otrzymał Michał Jurecki. Starcie z Macedonią było debiutem Tałanta Dujszebajewa w roli selekcjonera polskiej kadry.
Piątkowe starcie w Ergo Arenie otworzyło nowy rozdział w historii polskiego szczypiorniaka. W porównaniu ze styczniowym EHF Euro 2016, debiutujący na ławce reprezentacji Tałant Dujszebajew wprowadził w szeregach zespołu kilka zmian. Szansę premierowego występu w drużynie narodowej otrzymał Mateusz Kus, do drużyny po kilku latach przerwy wrócił Mateusz Jachlewski, a na środku rozegrania starcie w wyjściowym składzie rozpoczął Przemysław Krajewski.
Będący nominalnym lewoskrzydłowym Krajewski znakomicie sprawdził się w nowej roli – już w pierwszych 10 minutach meczu 29-latek zanotował dwa trafienia i asystę, a Polacy prowadzili po tym czasie 6:4. Gra Biało-Czerwonych mogła podobać się kibicom – nasi szczypiorniści szybko i sprawnie konstruowali swoje akcje w ofensywie, zaś w obronie stanowili zgraną i dobrze uzupełniającą się grupę.
Macedończycy od samego początku mieli problemy z przebiciem się przez naszą defensywę. Dobrze bronił Sławomir Szmal, Polacy natomiast umiejętnie odcinali od gry kołowego rywali oraz potężnego Kiryła Łazarowa. W 13. minucie Biało-Czerwoni wygrywali 9:5. Trener Ivica Obrvan poprosił wówczas o czas dla swych zawodników, ale jego wskazówki nie pomogły zespołowi. Polacy kontrolowali wydarzenia na parkiecie, imponując zwłaszcza świetną postawą w obronie.
Na wyniku rywalizacji nie odbił się nawet 13-minutowy przestój, jaki przytrafił się Biało-Czerwonym między 14. a 26. minutą. Tałant Dujszebajew posłał w tym czasie na parkiet zmienników, ale Macedończycy zdołali jedynie zmniejszyć starty do dwóch goli (8:10). Końcówka pierwszej części spotkania należała do Polaków, w tym przede wszystkim Karola Bieleckiego, który rzutami z drugiej linii zapewnił nam prowadzenie 13:9.
W drugiej połowie Polacy sprawnie przypieczętowali zwycięstwo. Tuż po wznowieniu gry bramki zdobyli Michał Jurecki i Krajewski, a niedługo później przewaga Biało-Czerwonych wzrosła do stanu 19:12. Drugiej linii polskiej ekipy liderował Jurecki, niezawodny był Bielecki, a w między słupkami znakomicie spisywał się Szmal, który m.in. obronił dwa rzuty karne. Trybuny Ergo Areny nie ucichły nawet na chwilę i do końcowej syreny dopingowały zespół.
Na niespełna 10 minut przed końcem meczu prowadzenie Polaków urosło do wyniku 23:15. Choć Macedończycy zdobyli wkrótce cztery trafienia z rzędu, to Biało-Czerwoni nie pozwolili im odwrócić losów pojedynku. Wygrana 25:20 to pierwszy krok naszego zespołu w kierunku igrzysk w Rio de Janeiro. Drugi, dający jednocześnie awans, zapewnić może sobotnia wygrana nad Chile.
Polska – Macedonia 25:20 (13:9)
Polska: Szmal, Wichary – Jachlewski, Lijewski 3, Krajewski 4, Bielecki 7 (4/4), Rojewski, Wiśniewski 1, B. Jurecki 2 (1/2), M. Jurecki 4, Masłowski, Syprzak 1, Daszek 2 (1/1), Kus, Szyba 1, Chrapkowski.
Karne: 6/7.
Kary: 8 min. (Wiśniewski – 4 min.; M. Jurecki, Bielecki – po 2 min.);
Macedonia: Ristowski, Mitrewski – Manaskow 3 (1/2), Stoiłow 2, Łazarow 8 (2/3), Mitkow 1, Jonowski, Taleski, Mirkulowski, Markoski, Mojsowski, Pribak 1, Georgiewski 4, Ojleski, Kuzmanowski, Peszewski.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Mirkulowski – 4 min.; Pribak, Markoski, Mitkow – po 2 min.).
Sędziowali: J. Eliasson oraz A. Palsson (Islandia).
MVP: Michał Jurecki.
Przejdź na Polsatsport.pl