Mamma mia! Dziurawe ręce Pawłowskiego
Arka Gdynia rozbiła w Katowicach Rozwój 4:1. Fatalną interwencją popisał się bramkarz Wojciech Pawłowski, który zaliczył… asystę przy trafieniu Tadeusza Sochy. Zobacz komiczne zagranie byłego golkipera Udinese Calcio.
W piątkowym meczu 29. kolejki 1 Ligi faworyt był tylko jeden – walcząca o awans do Ekstraklasy Arka Gdynia spełniła pokładane w niej nadzieje i pokonała w Katowicach Rozwój 4:1. Bramki dla gdynian zdobyli: Dariusz Formella, Yannick Kakoko, Tadeusz Socha i Miroslav Božok. Co najmniej jeden gol nie musiał paść - to trafienie w 57 min. autorstwa wspomnianego Sochy.
Choć w cały meczu piłkarze Grzegorza Nicińskiego nie pozostawili wątpliwości, kto jest lepszą drużyną, to przy tym trafieniu słuszniej byłoby napisać, iż to bramkarz Pawłowski zaprezentował brak umiejętności… Golkiper dopadł do piłki zagranej przez Kakoko - o którą walczył z Rafałem Siemaszko - i „chwycił” ją w taki sposób, że ta za moment była pod nogami… Sochy. Co było dalej?
Fatalną interwencję Wojciecha Pawłowskiego zobacz w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze