Gamrot: KSW chce, żebym przegrał. To się nie stanie!
Myślę, że federacja KSW specjalnie daje mi trudnych przeciwników. Chce, żebym przegrał, ale udowodnię wam, że to się nie stanie - powiedział Mateusz Gamrot (10-0, 4 KO, 2 SUB) przed swoją pierwszą walką o pas. Jego rywalem będzie Mansour Barnaoui (12-3, 4 KO, 7 SUB).
27 maja w Ergo Arenie Mateusz Gamrot (10-0, 4 KO, 2 SUB) stanie przed pierwszą szansą zdobycia pasa KSW w kategorii lekkiej. Rywalem Polaka bgędzie Mansour Barnaoui (12-3, 4 KO, 7 SUB) - aktualny mistrz M-1 oraz były mistrz BAMMA. Francuz ma na swoim koncie aż jedenaście zwycięstw przed czasem! Wygrywał z takimi zawodnikami jak Curt Warburton czy Colin Fletcher.
Jest to bardzo dobry zawodnik, bardzo wszechstronny i silny. Mam nadzieję, że wygrana udowdni, że jestem jednym z najlepszych w Europie - ocenił siłę przeciwnika Mateusz Gamrot.
"Gamer" pierwszą walkę dla organizację stoczył w 2013 roku, kiedy to pokonał przez techniczny nokaut Mateusza Zawadzkiego na KSW 23. Później zanotował jeszcze sześć - w tym pięć dla KSW - zwycięstw z rzędu, które dopiero otworzyły mu drogę do mistrzowskiego pasa. - Szkoda, że tak długo musiałem czekać na tę szansę. Powinienem walczyć o tytuł na KSW 29 z Łukaszem Chlewickim - powiedział.
Myślę, że federacja KSW specjalnie daje mi trudnych przeciwników. Chce, żebym przegrał, ale udowodnię wam, że to się nie stanie - dodał Gamrot.
Komentarze