Zjednoczeni kierowcy Moto GP: Wszyscy jechaliśmy dla Luisa
Valentino Rossi, Marc Marquez, Dani Pedrosa - taka była ostateczna kolejność na mecie wyścigu o GP Katalonii. Od wyników ważniejsze było jednak co innego - pamięć o zmarłym w piątek Luisie Salomie. - Wszyscy jechaliśmy dla Luisa i wszyscy o nim myśleliśmy - mówili po wyścigu najlepsi zawodnicy niedzielnego wyścigu w królewskiej kategorii.
Niedzielne ściganie odbywało się w cieniu piątkowej tragedii Luisa Saloma, który stracił życie podczas treningu Moto 2. Batalię o zwycięstwo w najbardziej prestiżowej kategorii Moto GP stoczyli Valentino Rossi i Marc Marquez, których na mecie dzieliło jedyne dwie i pół sekundy.
Ostatecznie po triumf sięgnął Rossi, który pierwsze miejsce na podium zadedykował zmarłemu Salomowi. - Nasza jazda w niedzielę była prezentem dla Luisa Saloma, jego rodziny. To mało, ale tylko tyle mogliśmy zrobić. Końcówka wyścigu była dla mnie wspaniała i odniosłem pierwsze zwycięstwo w Katalonii od 2009 roku - powiedział Rossi.
- To była bardzo trudna niedziela dla wszytkich zawodników, ale z drugiej strony bardzo piękna niedziela. Wszyscy jechaliśmy dla Luisa i wszyscy o nim myśleliśmy. To było dziś najważniejsze. Dla mnie ważna była jednak także batalia z Valentino Rossim o zwycięstwo - stwierdził z kolei drugi na mecie Marquez.
Trzecia lokatę na torze Catalunya przypadła rodakowi Marqueza Daniemu Pedrosie, który podkreślił, że kluczowe w kontekście niedzielnej rywalizacji były kwalifikacje, które odbyły się dzień wcześniej.
- Kwalifikacje były bardzo ważne dla przebiegu wyścigu, bo na tym torze dobry start z pierwszej linii nie pozwala na wyprzedzenie przez innych zawodników na początku wyścigu. Na pewno pozytywne jest to, że robiliśmy postępy na Mugello, a tutaj zrobiliśmy kolejny krok naprzód - cieszył się Pedrosa.
Wywiady z trzema najlepszymi zawodnikami GP Katalonii w załączonych materiałach wideo.