Triumfator Roland Garros grał w tenisa ze Świerczewskim. To... Polak!
Thadée Polak przez lata był czołową postacią m.in. Olympique Lyon i Lens. Po zakończeniu kariery został tenisistą - triumfował w legendarnym Roland Garros! W Lyonie na kort zaprosił Piotra Świerczewskiego. - Jestem starszy o czterdzieści lat, ale się nie dam - żartował w rozmowie z Polsatsport.pl.
Z Thadée Polak, a właściwie Tadeuszem Polakiem, spotkaliśmy się w lyońskim Chavril Tennis Club, gdzie raz w tygodniu 84-latek chwyta za tenisową rakietę i przez godzinę odbija żółtą piłeczkę. I to odbija nie byle jak, bo na swoim koncie ma już cztery triumfy w Roland Garros! W tym roku w swojej kategorii wiekowej Polak odpadł w półfinale legendarnego turnieju. W Lyonie na kort zaprosił Piotra Świerczewskiego, z którym odwiedziliśmy tego byłego piłkarza RC Lens, Le Havre, Sedan-Torcy i Olympique Lyon.
- Po raz ostatni po polsku mówiłem, kiedy miałem 19 lat. To było w 1951 roku, gdy wyjechałem z domu i trafiłem do Lens. Moi rodzice pochodzili z Krakowa. Ojciec pracował tu w kopalni, a później był szewcem. Ja szybko zacząłem zarabiać na życie graniem w piłkę - mówi Polsatsport.pl Polak.
Pan Tadeusz, który ocierał się o drugą reprezentację Francji, w swojej karierze grał z i przeciwko wielu wybitnym francuskim piłkarzom polskiego pochodzenia. Sam wspomina: – Najbliżej przyjaźniłem się z Maryanem Wisniewskim, bo w drużynie byliśmy najmłodsi. Maryan zdobył później brązowy medal mistrzostw świata i trochę o mnie zapomniał. Moim dobrym kolegą był Théodore Szkudlapski, później gwiazda Monaco. A w lidze oczywiście rywalizowałem z Raymondem Kopaszewskim. Mały był, dawałem mu radę!
Tenisowy pojedynek Piotra Świerczewskiego z Thadée Polak zobacz w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl