Prijović: Bez Nikolicia będzie tu smutno
Ewentualne odejście Nemanji Nikolicia może być dla kibiców smutne. Dla mnie zresztą też. Dobrze się rozumiemy na boisku. Czasami najprostsza akcja jest najpiękniejsza. Gdy występujemy razem, nie wymyślamy zawiłych zagrań. Gramy z klepki. Koniec końców rodzą się z tego gole - opowiada Polsatsport.pl napastnik Legii Aleksandar Prijović. Jego węgierskim kolegą interesuje się ponoć FC Porto.
Prijović opowiedział nam m.in. o:
...transferze Nikolicia...
Słyszałem o plotkach dotyczących jego transferu. Nie chcę jednak ich komentować. Rynek jest nieprzewidywalny. Wszystko błyskawicznie może się zmienić. Takie już życie piłkarza. Oczywiście może to być smutne dla kibiców.
...relacjach z Węgrem...
Dobrze się rozumiemy na boisku. Czasami najprostsza akcja jest najpiękniejsza. Gdy występujemy razem, nie wymyślamy zawiłych zagrań. Gramy z klepki. Koniec końców rodzą się z tego gole.
...swoim stylu gry...
Ja gram trochę inaczej niż Nikolić, który jest królem pola karnego. Lubię się rozpędzić z piłką, stworzyć okazję partnerowi. Jeśli nie strzelam gola w jakiejś sytuacji, to na ogół z własnej winy. Sam sobie utrudniam życie, a nie że rywal zablokował mnie jakąś świetną interwencją.
...przewadze nad Trenczynem...
Trenczyn to młoda drużyna z wieloma utalentowanymi piłkarzami, ale Legia jest po prostu lepsza. Spójrzmy na wielkość klubu, liczbę kibiców, historię, skład, nasze trofea zdobyte w ostatnim sezonie. Owszem, to trudny rywal, mistrz Słowacji. Szanujemy go, ale się nie boimy.
...awansie do Ligi Mistrzów.
Gramy dobrze w obronie, jesteśmy groźni w ataku. Nie wiemy, jak Trenczyn się zachowa grając na naszym wypełnionym po brzegi stadionie, na którym zasiądzie 30 tysięcy wiernych kibiców Legii. Potrzebujemy ich wsparcia, by spełnić nasze wspólne marzenie. W tym roku jest przecież świetna okazja, by awansować do Ligi Mistrzów.
Cały materiał obejrzysz w załączonym wideo.