Garrincha bił ją przez 10 lat. Teraz wystąpi na ceremonii otwarcia Rio 2016

Była jedną z pierwszy WAGs w historii, ale przypłaciła ten zaszczyt dekadą cierpienia. Garrincha bowiem, choć na boisku genialny, odreagowywał stres w domu, nadużywając alkoholu i bijąc żonę. Elza Soares w końcu wystąpiła o rozwód, stawiając jako priorytet swoją karierę muzyczną. W piątek wystąpi na ceromonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Soares ma już 79 lat i lata świetności za sobą. W 1962 roku, a więc w okresie pełnego rozkwitu kariery, zaczęła się spotykać z Garrinchą, wybitnym reprezentantem Brazylii, który tego roku sięgał właśnie po drugie w swojej kolekcji mistrzostwo świata.
Choć Brazylijczyk nie grzeszył urodą, można nawet powiedzieć, że jego anatomia była dość skrzywiona - jedna noga dużo krótsza od drugiej - parę uwielbiały miliony. Związek miał też jednak swoich przeciwników. Garrincha bowiem specjalnie dla Soares rozwiódł się z poprzednią małżonką, co wzbudziło ogromny niesmak wśród konserwatywnej części jego fanów.
Młoda piosenkarka, specjalizująca się przede wszystkim w sambie, spotkała się w pewnych kręgach z ostracyzmem, a niektórzy grozili jej nawet śmiercią. Para nic jednak sobie z tego nie robiła. Wkrótce wzięła ślub.
Małżeństwo trwało od 1966 do 1977 roku i było równie burzliwe, co wcześniejsza sytuacja względem ich związku. Nie jest wszak tajemnicą, że Garrincha był alkoholikiem, a wywoływane przez niego awantury obrosły już legendami. Piłkarz mierzący zaledwie 173 cm nie oszczędzał nawet własnej żony.
Bił ją regularnie, a w 1977 roku zrobił to tak dotkliwie, że Soares wylądowała w szpitalu. Miarka się przebrała - piosenkarka wystąpiła o rozwód. W 1983 roku piłkarz zmarł na marskość wątroby. Miał zaledwie 49 lat.
Soares bardzo to przeżyła, a trzy lata później spotkała ją jeszcze większa tragedia. Jej jedyny syn z tego małżeństwa, Garrincha Manuel dos Santos, zginął w wypadku samochodowym i to w wieku niespełna 9 lat...
Mimo tych wszystkich przeciwności, kobieta kontynuowała karierę i z czasem osiągnęła w Brazylii status legendy. Wystep na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich będzie dla niej pięknym zwieńczeniem kariery.
Oto mała próbka jej umiejętności:
