Rosja lepsza po tie-breaku! Pierwsza porażka polskich siatkarzy w Rio
Starcie mistrzów świata z mistrzami olimpijskimi było z pewnością największym hitem czwartej kolejki spotkań turnieju olimpijskiego siatkarzy w Rio. Spotkanie miało dziwny przebieg: gra obu ekip falowała, mecz zakończył się tie-breakiem i ostatecznie to Rosjanie wyszli z tej konfrontacji zwycięsko.
Siatkarze Polski i Rosji to odwieczni rywale, a ich starciom zawsze towarzyszyły ogromne emocje. W ostatnich latach obie reprezentacje wielokrotnie mierzyły się na ważnych imprezach. Rosjanie pokonali biało-czerwonych w drodze po olimpijskie złoto, w ćwierćfinale igrzysk w Londynie, a Polacy zrewanżowali się dwa lata później podczas siatkarskich mistrzostw świata. Tym razem obie ekipy zmierzyły się już w fazie grupowej olimpijskiego turnieju w Rio.
Polacy mieli już przed spotkaniem zapewniony awans do ćwierćfinału, mimo to nie zamierzali się oszczędzać w tym prestiżowym starciu. Biało-czerwoni dobrze rozpoczęli to spotkanie, na początku premierowej odsłony uzyskali przewagę (8:6), jednak w kolejnych akcjach inicjatywę przejęli Rosjanie (10:16). Polacy grali coraz bardziej nerwowo, popełniali błędy (podarowali rywalom aż 10 punktów w tym secie) i wyraźnie przegrali 18:25.
Druga odsłona miała odwrotny przebieg. Polacy przeważali już od początku (4:1, 7:2), a w środkowej części seta zdołali utrzymać dystans (14:8), a w końcówce coraz częściej mylili się Rosjanie. Władimir Alekno próbował ratować sytuację zmianami, ale w drugiej odsłonie nie przyniosło to rezultatu. Polacy wygrali zdecydowanie 25:16. Trzeci set znów dla siatkarzy Sbornej. Rosjanie zaczęli grać skutecznie w ataku, a u podopiecznych Stephane Antigi powróciły mankamenty z premierowej odsłony, powtórzył się również wynik z tamtej partii -18:25.
Czwarty set był bardziej wyrównany od poprzednich, wynik długo oscylował wokół remisu (10:10, 15:15). Dopiero w końcówce biało-czerwoni, dzięki skutecznej grze Bartosza Kurka, zdołali uzyskać przewagę, przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:22) i doprowadzić do tie-breaka. W piątym secie górą byli jednak Rosjanie, którzy szybko wypracowali sobie przewagę (5:8 - przy zmianie stron) i zdołali utrzymać ten dystans. Wywalczyli piłkę meczową przy stanie 10:14. Polacy zdołali wygrać trzy kolejne akcje, ale pomyłka Rafała Buszka w polu serwisowym zakończyła to spotkanie.
Polska - Rosja 2:3 (18:25, 25:16, 18:25, 25:22, 13:15)
Polska: Bartosz Kurek (36), Karol Kłos (4), Grzegorz Łomacz (2), Michał Kubiak (6), Mateusz Mika (9), Mateusz Bieniek (10) - Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Buszek (5), Piotr Nowakowski (3), Dawid Konarski, Fabian Drzyzga.
Rosja: Siergiej Grankin (3), Siergiej Tietiuchin (15), Artiom Wolwicz (12), Maksim Michajłow (18), Aleksander Wołkow (10), Jegor Kluka (16) - Aleksiej Werbow (libero) oraz Igor Kobzar, Konstatin Bakun, Dmitrij Wołkow, Artiom Jermakow.
Pozostałe wyniki:
grupa A:
Kanada - Meksyk 3:0 (25:20, 25:13, 25:22)
USA - Francja 3:1 (25:22, 25:22, 14:25, 25:22)
grupa B:
Argentyna - Kuba 3:0 (25:16, 25:14, 25:16)
Iran - Egipt 3:0 (28:26, 25:22, 25:16)