Zieliński: Nigdy nie stosowałem dopingu. To jakiś sabotaż!
Nigdy nie zażyłem żadnej zakazanej substancji. Nie wiem, jak to się znalazło w moim organizmie. Podejrzewam, że odżywki mogły być zanieczyszczone - wyznał na lotnisku po powrocie z Rio de Janeiro Adrian Zieliński.
- Nigdy nie zażyłem żadnej zakazanej substancji. Nie wiem, jak to się znalazło w moim organizmie. Na pewno wszystko zostanie wyjaśnione przed odpowiednimi organami dyscyplinarnymi. Muszę się skontaktować z prawnikiem - zaczął Zieliński, którego po wylądowaniu w mig oblegli dziennikarze.
- Podejrzewam, że coś musiało być zanieczyszczone. Na przykład odżywki. Zdarzały się już takie przypadki. Ale nie w Polsce, za granicą. Zawieszono całą reprezentację piłkarską, po czym po sześciu miesiącach, gdy poznano przyczynę, wszystkich piłkarzy odwieszono - szukał analogii sztangista.
Polak miał przed igrzyskami cztery kontrole w ciągu miesiąca. Żadna nic nie wykazała. A zaznaczmy, że przeprowadzała je WADA...
- Wygląda to tak, jak gdyby ktoś się na mnie uwziął. Nikomu już nie wierzę - spuentował Zieliński.
Wypowiedź Zielińskiego obejrzysz w ząłączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze