Mecz piłkarski jak hokej, padło aż dziesięć goli!

Niesamowitych emocji i ogromnej ilości bramek dostarczył mecz Sevillii z Espanyolem Barcelona w 1. kolejce Primera Division. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w ósmej minucie, ale piłkarze ze stolicy Katalonii zdołali strzelić 4 gole. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:4 dla byłej drużyny Grzegorza Krychowiaka.
Zarówno Sevilla jak i Espanyol były bardzo aktywne na rynku transferowym przed rozpoczęciem nowego sezonu. Wzmocnienia opłaciły się bo w obu ekipach na listę strzelców wpisali się nowi zawodnicy.
Już na początku wynik spotkania otworzył wypożyczony z Valencii Pablo Piatti. Sevilla szybko rzuciła się do odrabiania strat i dzięki premierowym trafieniom Luciano Vietto oraz Pablo Sarabii wyszła na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą Vietto zdobył swojego drugiego gola, jednak dla gości trafiali Hernan Perez i Victor Sanchez, do przerwy był remis 3:3.
Po zmianie stron swoje premierowe trafienia zaliczyli trzej inni nowi gracze Sevilli - Franco Vazquez, Wissam Ben Yedder oraz Hiroshi Kiyotake i gospodarze wyszli na prowadzenie 6:3. Ostatniego gola w meczu zdobył w 79. minucie Gerard Moreno. Sevilla zaczęła nowy sezon z przytupem, ale nie ulega wątpliwości, że odejście Krychowiaka negatywnie wpłynęło na grę obronną "Sevillistas".
Sevilla FC - Espanyol Barcelona 6:4 (3:3)
Gole: Sarabia 15', Vietto 22', Vietto 45+1, Vazquez 54', Ben Yedder 66', Kiyotake 74' - Piatti 8', Perez 26', Sanchez 44', Moreno 79'
