Fogiel z Paryża: Pogba to Deyna naszych czasów. Ale nie w kadrze
W latach 70. miałem wielką słabość do rozgrywającego Legii Warszawa Kazimierza Deyny. Czasem się zastanawiam, ile wart byłby dzisiaj - w dobie zawrotnych sum transferowych. Ciężko to jednak porównywać - inny świat, inna piłka. Jestem jednak przekonany, że zarówno Deyna, jak i Włodzimierz Lubański, byliby dzisiaj na rynku wielkimi markami.
Dlaczego akurat o Deynie? Za najdroższego obecnie piłkarza świata Manchester United zapłacił ponad 110 milionów euro. To Paul Pogba, który ma ogromny talent i który co prawda nie gra na tej samej pozycji, co legenda Legii Warszawa, ale każde jego dotknięcie piłki - podobnie jak u Deyny - jest dla fanów ogromną frajdą.
Nie ma w tym przypadku, że United aż tyle za niego zapłacili, ale na dzisiaj, szczególnie w reprezentacji, wydaje się, że Pogba nie pokazał jeszcze pełni swojego talentu. We wtorkowy wieczór będzie miał kolejną okazję, by nadrobić wszelkie zaległości. Francja zmierzy się w Borysowie z Białorusią, a 23-latek zagra dla niej już po raz 40.
Liczba występów świadczy o jego niebywałej dojrzałości. Mimo młodego wieku, ma już sporą przeszłość, a przed sobą wciąż wiele dobrego.
Jego margines rozwoju jest ogromny. Porównywalny do talentu. Ale jak dotąd wszyscy wciąż czekają na mecz, w którym to Pogba w pojedynkę przechyli szalę zwycięstwa na stronę Trójkolorowych. Mimo niezłej postawy na Euro 2016, nie był on liderem zespołu na miarę swoich przedturniejowych zapowiedzi.
Z Białorusią Francja będzie miała trudną przeprawę - w ostatnich czasach był to dla niej rywal bardzo niewygodny. Zwyciężając jednak w Bari z Włochami 3:1, Trójkolorowi udowodnili, że są na fali wznoszącej niedawno zakończonego Euro, na którym zajęli drugie miejsce.
Głównym atutem "Niebieskich" bez wątpliwości jest ofensywa. Najskuteczniejszym napastnikiem Euro był wszak wielki Antoine Griezmann. Miejmy nadzieję, że podczas tego 40. występu dorówna mu także Paul Pogba. Potrzebny mu mecz, o którym sam już tak długo marzy, ale o którym marzą także jego kibice. 110 mln euro zobowiązuje...
Transmisja meczu Białoruś - Francja od 20:35 w Polsacie Sport News. Komentuje: Cezary Kowalski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze