David Lee w Kadziu Project: Chcę zagrać w Polsce!
David Lee jest już u schyłku kariery zawodowej, jednak wciąż poszukuje kolejnych sukcesów; tych na koncie posiada już bardzo wiele, jednak wciąż w CV brakuje mu klubów z dwóch państw, które nazywa mekką siatkówki. Jednym z nich jest Polska! W ramach meczu pożegnalnego Pawła Zagumnego w kadrze Amerykanin dołączył do legend zgromadzonych w Gdyni. "Wciąż nie mam kontraktu. Jednym z moich marzeń jest gra w waszym kraju!".
Łukasz Kadziewicz: Dzięki Pawłowi Zagumnemu do Gdyni zjechała siatkarska śmietanka z całego świata. Moim gościem jest David Lee, jeden z... najpoważniejszych środkowych świata. Jak długo David zamierza zostać w Europie?
David Lee: Dzięki inicjatywie Pawła mamy okazję stoczyć arcyciekawy pojedynek w doborowym towarzystwie. Na razie zostaję w Europie aby trochę pozwiedzać; mam planach Czarnogórę, może Barcelonę...
David grał niemal wszędzie: Portugalia, Grecja, Turcja, Rosja, Włochy, nawet Indonezja... Czy masz jakieś miejsce, w którym chciałbyś zagrać i przeżyć kolejną siatkarską przygodę?
Polska i Brazylia! Traktuję te miejsca jako mekkę siatkówki. Troszeczkę brakuje mi w CV klubów z jednego z tych niezwykłych siatkarsko państw.
Nie masz w tej chwili kontraktu, prawda?
Wciąż szukam! Bardzo chętnie zagrałbym w Polsce, jest również zainteresowanie płynące z Turcji. W ostatnim sezonie mogłem zagrać w Brazylii, jednak adaptacja do tamtejszej kultury mogłaby być zbyt trudna w związku ze zbliżającymi się wielkimi krokami igrzyskami olimpijskimi. Ostatecznie wylądowałem w Grecji, trochę odpoczywałem... W tym roku chciałbym trafić do klubu, w którym mógłbym powalczyć o kolejne trofea.
Panowie trenerzy: David Lee chciałby zagrać w Polsce, szukajcie jego menedżera!
Ok, teraz należy ci się pięć procent!
Cała rozmowa Łukasza Kadziewicza z Davidem Lee w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl