Albert Sosnowski: Mam plan na długie ręce Wawrzyka
Stawką pojedynku Andrzeja Wawrzyka z Albertem Sosnowskim na Polsat Boxing Night, będzie pas mistrza Polski w wadze ciężkiej. Faworytem jest młodszy Wawrzyk, ale jego rywal ma przygotowaną strategię na walkę. - Przede wszystkim skupiamy się na obronie, żeby nie inkasować przypadkowych uderzeń. Wiemy przecież, że Andrzej mocno bije - mówi Sosnowski.
Artur Łukaszewski: Jak wyglądały Twoje przygotowania do walki z Andrzejem Wawrzykiem? Jak się czujesz przed pojedynkiem?
Albert Sosnowski: Powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolony z przygotowań. Faktem jest to, że trwały bardzo krótko, bo tylko cztery tygodnie, ale naprawdę były bardzo intensywne. Z trenerem przygotowaliśmy strategię na walkę i najważniejsze jest, by się tego trzymać. Sparingi mogły wyglądać trochę lepiej, ale wydaje mi się, że wykonaliśmy plan na tyle, na ile mogliśmy. Wierzę w to, że moje nastawienie do tego pojedynku będzie na tyle dobre, że wyjdę zdeterminowany i pokażę, że potrafię boksować.
Jako zawodnik niższy będziesz zapewne chciał przejść do półdystansu, złamać Andrzeja. On mówi, że to mu jednak pasuje, bo ma długie ręce. Masz jakiś sposób na te długie ręce?
Powiem tak - strategię na walkę mamy różnorodną. Zależy, z czym Andrzej wejdzie do ringu - my się dostosujemy. Wiadomo, że o wszystkim łatwo mówi się przed pojedynkiem, a w ringu wszystko wygląda inaczej. Przede wszystkim skupiamy się na obronie, żeby nie inkasować przypadkowych uderzeń. Wiemy przecież, że Andrzej mocno bije.
Cały wywiad w załączonym materiale wideo.