Puchar Polski: Wyeliminowali Legię, by odpaść z Wigrami. Paradoks Górnika Zabrze
Górnik uległ w Zabrzu Wigrom Suwałki 0:2 w 1/8 finału Pucharu Polski i w rezultacie to goście z Mazur zmierzą się w ćwierćfinale z GKS 1962 Jastrzębie. Przypomnijmy, że w poprzedniej rundzie Górnik wyeliminował Legię Warszawa. Los to jednak figlarz.
Choć od początku to Górnik miał przewagę, w 26. minucie Wigry objęły prowadzenie. Do piłki ustawionej na 18. metrze podszedł Rafał Augustyniak i dość zaskakująco posłał ją w kierunku bramki wewnętrzną częścią stopy po ziemi.
Ten strzał nie mógł zaskoczyć Grzegorza Kasprzika, a jednak tak się stało - były bramkarz Lecha Poznań wypluł, brzydko mówiąc, piłkę przed siebie, gdzie czekał już Kamil Zapolnik. Suwalski snajper dopełnił formalności.
Do przerwy wynik się nie zmienił, choć przewaga Górnika wcale nie zmalała. Można powiedzieć, że gospodarzom zawsze brakowało tego ostatniego podania. I sytuacja nie zmieniła się nawet w drugiej połowie.
Co rusz dośrodkowań próbował Szymon Matuszek. Bardzo aktywny był też Erik Grendel. Każdy z jego strzałów lądował jednak obok słupka.
I mimo że były momenty, gdy Wigry broniły się całym zespołem, to w rezultacie one zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski, bo w 90. minucie wynik - po błędzie Bartosza Kopacza - podwyższył Kamil Adamek.
Górnik Zabrze - Wigry Suwałki 0:2 (0:1). Awans: Wigry.
Bramki: Zapolnik 24, Adamek 89. Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin). Widzów: 7126.
Górnik: Kasprzik - Matuszek, Kopacz, Danch, Kurzawa - Plizga (22 Wolsztyński), Ambrosiewicz, Przybylski (46 Kwiek), Grendel, Cerimagić (67 Angulo) - Skrzypczak.
Wigry: Salik - Bartkowski, Remisz, Jarzębowski, Adu Kwame - Wroński (68 Kozak), Karankiewicz, Augustyniak, Zapolnik (79 Adamek), Gąska - Kuku (54 Radecki).
Żółte kartki: Grendel, Cerimagić, Kopacz - Wroński, Karankiewicz, Augustyniak.