Z tej Mąki jest chleb! Wisła w ćwierćfinale Pucharu Polski!
Wisła Kraków zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski! Krakowianie w meczu wyjazdowym pokonali Chojniczankę Chojnice 2:1. Bramki dla „Białej Gwiazdy” zdobyli Rafał Boguski i Krzysztof Mączyński. Honorowe trafienie dla Chojniczanki zanotował Patryk Mikita. W kolejnej rundzie PP Wisła zmierzy się z Lechem Poznań.
W teorii niemal w każdym starciu drużyny ekstraklasowej z pierwszoligowcem faworytem powinna być ta pierwsza. W przypadku meczu Chojniczanki z Wisłą trudno było jednak wskazać zespół lepszy. Szarpana kryzysami „Biała Gwiazda” robiła, co mogła, aby wyrwać się z ligowych nizin. W tym samym czasie piłkarze z Chojnic świetnie radzili sobie w rozgrywkach 1 ligi – w tabeli zajmuje drugie miejsce. A więc dla wiślaków awans do ćwierćfinału Pucharu Polski byłby panaceum na podłe nastroje. Dla Chojniczanki natomiast - największym sukcesem w 86-letniej historii klubu z Pomorskiego.
Do wtorkowego spotkania oba kluby podeszły bardzo poważnie (choć do Chojnic nie przyjechali wiślacy: Michał Miśkiewicz, Paweł Brożek, Denis Popović i Maciej Sadlok). Może dlatego już w pierwszych pięciu minutach oglądaliśmy dwie bramki. Najpierw w 3 min. po sprytnym podaniu Zdenka Ondráška do siatki trafił Rafał Boguski. Dwie minuty później fantastycznym uderzeniem skutecznie odpowiedział Patryk Mikita. Do końca pierwszej połowy gole już nie padły, choć widzowie oglądali pełne walki i emocji spotkanie.
W Chojnicach zainteresowanie pucharowym meczem było tak duże, że władze klubu musiały dostawić… dodatkową trybunę. Dzięki temu spotkanie mogło obserwować ponad trzy tysiące kibiców. Po przerwie również nie mogli oni narzekać na brak emocji, choć obejrzeli już tylko jedną bramkę. W 76 min. sprzed pola karnego uderzył Krzysztof Mączyński. Po strzale reprezentanta Polski piłka odbiła się jeszcze od nogi jednego z obrońców Chojniczanki, zmyliła Łukasza Budziłka i wpadła do siatki. Dodatkowo w drugiej połowie piłkarzom Macieja Bartoszka ewidentnie brakowało jakości w ofensywie.
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło natomiast w 88 min. Po dośrodkowaniu w pole karne Wisły Adam Mójta faulował Andrzeja Rybskiego. Dodatkowo piłka trafiła 30-latka w rękę! Sędzia Zbigniew Dobrynin nie podyktował jednak rzutu karnego, tym samym krzywdząc gospodarzy. W końcówce Chojniczanka jeszcze kilkukrotnie była bliska doprowadzenia do wyrównania, ale tego dnia szczęście było z Wisłą.
W ćwierćfinale PP Wisła Kraków zmierzy się z Lechem Poznań. Mecze tej fazy rozgrywek odbędą się 26 października i 30 listopada.
CHOJNICZANKA Chojnice – WISŁA Kraków 1:2 (1:1)
BRAMKI: Mikita 5 - Boguski 3, Mączyński 76. SĘDZIA: Dobrynin. WIDZÓW: 3272.
CHOJNICZANKA: Budziłek – Lisowski, Markowski, Kieruzel, Kosakiewicz – Biskup, Zawistowski, Kryszak (82. Mikołajczak), Grzelak, Mikita (79. Niedziela) – Rybski.
WISŁA: Załuska – Jović, Głowacki, Guzmics, Mójta (90. Cywka) – Boguski (74. Drzazga), Mączyński, Brlek, Zachara, Małecki (73. Pietrzak) – Ondrášek.
ŻÓŁTE KARTKI: Kosakiewicz – Ondrášek.
Komentarze