Szpilka: Pudzian przejdzie po Popku jak nóż po maśle!
Artur Szpilka i Mariusz Pudzianowski znają się bardzo dobrze. Pięściarz uczył niegdyś najsilniejszego człowieka świata boksować. Nic więc dziwnego, że w starciu z Pawłem "Popkiem" Rakiem na KSW 37 to jego uważa za faworyta.
Szpilka odniósł się do sprawy na Facebooku, odpowiadając na komentarz jednego z internautów.
Teodor Kowal: Artur, a co ty myślisz o walce Popka z "Pudzianem" na KSW 37? Żenada trochę nie?
Artur Szpilka: Czemu żenada? Ale na pewno Mariusz Pudzianowski przejdzie po nim jak nóż po maśle.
Teodor Kowal: Ta, zrobi z niego Najmana. Chodzi mi o to, że ten Popek to żaden sportowiec. Miał ze dwie walki i tyle lat przerwy. Pozdro mistrzu, odpoczywaj, bo pas czeka na ciebie!!!
Artur Szpilka: To jakaś promocja dla KSW i tyle, bo "Maniek" zrobi z niego... Sam nawet nie wiem jak to nazwać.
Szpilka przygotowywał Pudzianowskiego do walki ze specjalistą od kickboxingu Marcinem Różalskim na KSW 35. I choć najsilniejszy człowiek świata tę walkę przegrał, współpraca układała się na tyle dobrze, że panowie nadal utrzymują kontakt.
Popek natomiast ma na swoim koncie trzy walki w MMA. Wszystkie stoczył w 2008 roku w Wielkiej Brytanii. W pierwszych dwóch pojedynkach pokonał Glena Reida (0-3) oraz Keva Simsa (1-6, 1 Sub). Za trzecim razem przegrał jednak z Sanderem Duyvisem (3-4, 1 KO). W efekcie… jego fani zdemolowali halę. Od tej pory ma zakaz występów w walkach MMA na terenie Zjednoczonego Królestwa.
Osiem lat przerwy to bardzo dużo. Lider zespołu "Gang z Albanii" zapewnia jednak, że da sobie radę. - Ćwiczę od 1,5 miesiąca na naprawdę wysokim poziomie, robię trzy treningi dziennie, wypruwam sobie flaki, żeby tam pójść i rozerwać przeciwnika na strzępy - mówił w rozmowie z Polsatsport.pl.
A wy jak oceniacie szanse Popka z "Pudzianem"?