Real znów remisuje i traci fotel lidera
Real zanotował trzeci z rzędu ligowy remis i stracił fotel lidera. W poprzednich kolejkach dzielił się punktami z Villarrealem i Las Palmas, a teraz z drużyną SD Eibar. Tym samym na pierwsze miejsce w tabeli przesunęło się Atletico Madryt.
W spotkaniu z Eibarem to Real musiał gonić wynik, ponieważ już w 6. minucie Keylora Navasa pokonał Fran Rico, którego nie upilnował Dani Carvajal. Zawodnik wyskoczył do dośrodkowanej w pole karne piłki i głową umieścił ją w siatce Królewskich.
Wynik w podobny sposób wyrównał 10 minut później Gareth Bale. Piłkę z prawej strony boiska dośrodkował Cristiano Ronaldo, a Bale uderzeniem głową wbił ją do bramki.
Real przeważał w dalszej części spotkania, miał po swojej stronie posiadanie piłki, a także częściej dochodził do sytuacji podbramkowych. W odróżnieniu od rywali były one jednak mniej skuteczne, choć i Eibar nie zdołał już wbić Królewskim więcej goli. Tym samym drużyna SD Eibar po raz pierwszy w historii nie przegrała meczu na Santiago Bernabeu.
W konsekwencji Real nie przewodzi już w ligowej tabeli, a fotel lidera przypadł teraz Atletico, które ma lepszy bilans bramkowy.
Atletico natomiast zwycięstwo w 7. kolejce dały gole Antoine'a Griezmanna i Kevina Gameiro w drugiej połowie meczu z Valencią. Choć Valencia przegrała to i tak na wyróżnienie zasługuje jej bramkarz Diego Alves. 31-letni Brazylijczyk obronił dwa rzuty karne Griezmanna i Gabiego.
Alves jest prawdziwym postrachem wykonawców "jedenastek". W swojej karierze w Primera Division obronił 19 z 37 karnych. Zatrzymywał strzały takich sław jak: Lionell Messi, Cristiano Ronaldo, Diego Costa, czy Ivan Rakitic.
W tabeli oba zespoły z Madrytu mają po 15 punktów, jednak jeszcze w niedzielę na pozycję lidera może awansować Barcelona. By tak się stało "Duma Katalonii" musi w wieczornym meczu pokonać na wyjeździe Celtę Vigo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze