Paskudna kontuzja piłkarza Chojniczanki. Z boiska prosto do karetki (WIDEO)
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w Chojnicach, gdzie miejscowa Chojniczanka mierzyła się z Górnikiem Zabrze. Na początku spotkania Marcin Biernat zaliczył niekontrolowany poślizg, który zakończył się przykrą kontuzją. Piłkarz opuścił boisko z ręką na temblaku i od razu został przeniesiony do karetki.
Nad Chojnicami zebrały się ciemne chmury, więc piłkarze Chojniczanki oraz Górnika Zabrze musieli być bardzo czujni, gdyż w razie złych warunków atmosferycznych łatwo przecież o błędy, a także kontuzje. Przekonał się o tym - na swoje nieszczęście - środkowy obrońca gospodarzy Marcin Biernat, który w dziewiątej minucie poślizgnął się bez kontaktu z przeciwnikiem, od razu upadając na murawę.
Widać było, że nie udawał, bo ból, jaki miał zarysowany na twarzy, z pewnością był nie do opisania. Biernat trzymał się za łokieć, a powtórki wyjaśniły wszystko. - Boli od samego patrzenia - stwierdził komentujący spotkanie Szymon Rojek. Ręka piłkarza wygięła się bowiem w nienaturalny sposób. Za bandami szybko pojawiła się karetka, do której zawodnik został przetransportowany. Trzymamy kciuki, by nie było to nic poważnego.
Przejdź na Polsatsport.plOgromny pech Marcina Biernata. Z ręką na temblaku (uraz łokcia) opuszcza boisko. pic.twitter.com/BQzVOaL4Qs
— Leszek Bartnicki (@lbartnicki) 8 października 2016