Siatkarzowi puściły nerwy. Czerwona kartka dała rywalom piłkę meczową (WIDEO)
Czerwone kartki nie są częstym zjawiskiem w siatkówce. Sędziowie jednak nie wahają się ich użyć w przypadku niesportowego zachowania zawodników. Tak było w jednej z akcji meczu trzeciej kolejki PlusLigi Łuczniczka Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn. Milan Katić nie wytrzymał nerwowo i jego drużyna słono za to zapłaciła.
Siatkarze Łuczniczki początku obecnego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Rozpoczęli rozgrywki od porażki 1:3 z beniaminkiem PlusLigi - GKS Katowice, w drugim meczu wyraźnie przegrali 0:3 z Onico AZS Politechniką Warszawską. Trzecie spotkanie we własnej hali miało być meczem na przełamanie. Niestety, również w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn podopieczni Piotra Makowskiego wypadli poniżej oczekiwań i przegrali 1:3.
Słabsza forma spowodowała irytację wśród zawodników, czemu wyraz dał Milan Katić, który nie wytrzymał nerwowo w czwartym secie. Gdy mecz nieuchronnie zmierzał ku końcowi, przy stanie 14:23, po jednej z nieudanych akcji siatkarzy Łuczniczki, serbski przyjmujący nie utrzymał nerwów na wodzy i wykopał piłkę w trybuny. Arbiter spotkania pokazał mu za to niesportowe zagranie czerwoną kartkę, co oznaczało dla jego drużyny stratę punktu. W ten sposób siatkarze z Olsztyna "za darmo" dostali piłkę meczową, a w kolejnej akcji atak Aleksandra Śliwki zakończył to spotkanie.
Sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze