Jarzębowski i... rozpłakany chłopiec wyprowadzili Wigry Suwałki (WIDEO)
Dzieci, które wyprowadzają piłkarzy na mecz, zazwyczaj cieszą się z tego faktu. Są jednak wyjątki. Tak było przy okazji spotkania GKS 1962 Jastrzębie - Wigry Suwałki w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Jedno z dzieci, które szło obok kapitana Wigier Suwałki Tomasza Jarzębowskiego, nagle się rozpłakało. Nie wiadomo, dlaczego... Piłkarz robił, co mógł, żeby pocieszyć chłopca i uciął sobie z nim dłuższą pogawędkę. Poskutkowało!
Widać to doskonale, bo chłopiec towarzyszył Jarzębowskiemu także podczas powitania obu drużyn i przywitania z sędziami. W tym momencie łzy były już tylko odległym wspomnieniem...
Cała sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze