Puchar Polski: Drutex-Bytovia lepsza od Arki
Drutex-Bytovia wygrała na własnym boisku z Arką Gdynia 2:1 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Kolejny zespół z ekstraklasy miał wielkie problemy w Bytowie.
Dwie rundy temu wyższość drużyny Tomasza Kafarskiego uznało Zagłębie Lubin, które w ekstraklasie radzi sobie bardzo dobrze. W poprzedniej rundzie do Bytowa, na kameralny stadion przyjechał Śląsk Wrocław i przegrał bezapelacyjnie 0:3, a po meczu piłkarze gospodarzy nie wyglądali na zaskoczonych sukcesem - raczej na takich, którzy precyzyjnie wykonali swoje zadanie.
Arka mierzy w finał na Stadionie Narodowym, zwłaszcza że kilka ekstraklasowych drużyn już odpadło i szansa na triumf jest większa niż kiedykolwiek. To samo trzeba powiedzieć o Drutex-Bytovii, która może głośno o tym nie mówi, ale chętnie by w Warszawie wystąpiła i patrząc na to, jak gra, takie ambicje trzeba traktować poważnie.
Od początku piłkarze trenera Kafarskiego realizowali swój plan - uważnie grali w obronie i wyprowadzali błyskawiczne, szybkie ataki skrzydłami. Właśnie takie rozegranie dało gospodarzom pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Mateusz Klichowicz popędził lewą stroną, wpadł w pole karne, podał do Janusza Surdykowskiego, a ten z bliska pokonał Pavelsa Steinborsa. Zaskoczenie tylko na pierwszy rzut oka, bo w tym fragmencie Drutex-Bytovia była wyraźnie lepsza.
Arka próbowała atakować, ale wielkiego zagrożenia pod bramką Gerarda Bieszczada nie było. Gospodarze spokojnie czekali na swojej połowie, a Klichowicz co jakiś czas siał zamęt w obronie Arki. Po jednym z takich ataków podał do Jakuba Bąka, a ten podwyższył na 2:0. Ofensywa gości ożywiła się dopiero wtedy, gdy na boisko wszedł Paweł Abbott. To właśnie ten zawodnik podtrzymał nadzieje Arki na odrobienie strat w rewanżu - w zamieszaniu po rzucie rożnym z bliska pokonał Bieszczada. Wszystko rozstrzygnie się w rewanżu, ale z taką grą piłkarze Grzegorza Nicińskiego raczej nie mają szans na półfinał.
DRUTEX-BYTOVIA - ARKA GDYNIA 2:1 (1:0)
Bramki: Surdykowski (29), Jakub Bąk (82) - Abbott (85).
Bytovia: Bieszczad - Kamiński, Wróbel, Cseh, Bąk, Formela - Ploj (72, Bąk), Mandrysz, Wacławczyk (78, Poczobut), Klichowicz (87, Rzuchowski) - Surdykowski.
Arka: Šteinbors - Socha, Stolc, Sołdecki, Warcholak - Błąd, Kakoko, Marciniak (61, Hofbauer), Szwoch (70, Siemaszko), Yussuff - Zjawiński (78, Abbott).
Żółte kartki: Warcholak, Socha. Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork).
Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane 30 listopada.