PGE Skra Bełchatów nie wykluczyła kolejnych kroków ws. ukarania walkowerem
PGE Skra Bełchatów wydała oświadczenie w sprawie walkowera, jakim została ukarana za mecz z Espadonem Szczecin. Niewykluczone, że klub podejmie dalsze kroki w tej sprawie. Najpierw musi jednak otrzymać opinię prawną.
"Klub Piłki Siatkowej Skra Bełchatów S.A. informuje, iż w dniu wczorajszym wpłynęła decyzja Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. o weryfikacji meczu KS Espadon Szczecin S.A. - PGE Skra Bełchatów i ustaleniu jego wyniku na 3:0 i 25:0 w każdym secie dla drużyny gospodarzy. Zarząd Klubu po zapoznaniu się z treścią uzasadnienia decyzji przekazał niezwłocznie sprawę kancelarii prawnej celem dokonania stosownej analizy. Decyzja o dalszych krokach w sprawie zostanie podjęta na początku przyszłego tygodnia po uzyskaniu opinii prawnej" - napisano na oficjalnej stronie internetowej klubu z Bełchatowa.
PGE Skar Bełchatów spotkanie rozegrane w ramach czwartej kolejki PlusLigi wygrała w trzech odsłonach, ale w jednej z akcji na parkiecie pojawiło się aż czterech obcokrajowców. Decyzją PLPS przyznany został walkower i to Espadon Szczecin wygrał ten mecz 3:0 (25:0, 25:0, 25:0).
- Bezspornym jest, że błąd został popełniony przez sztab szkoleniowy PGE Skry Bełchatów. Jednak dostrzegamy też fakt, że obsługa meczu nie dopełniła swoich obowiązków i nie dochowała należytej staranności, by nie dopuścić do błędu PGE Skry lub go naprawić. Zawiódł także system protokołu elektronicznego, w którym znalazła się luka. Rozumiejąc i znając wszystkie okoliczności sprawy postanowiliśmy zawiesić do końca 2016 roku komisarza technicznego PLPS, który obsługiwał spotkanie w Szczecinie. Firma obsługująca system protokołu elektronicznego zdecydowała o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków protokolanta tego meczu do końca sezonu 2016/17. Jednocześnie czekamy też na decyzję Wydziału Dyscypliny PZPS, który rozpatrzy sprawę arbitrów tego spotkania. Co ważne, mamy także zapewnienie, że błąd w systemie protokołu elektronicznego zostanie naprawiony, co w przyszłości uchroni przed powtórzeniem się podobnej sytuacji - tłumaczył wiceprezes zarządu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Wojciech Czayka.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze