Malarz: Real zlekceważył? To nie nasz problem

Piłka nożna

Arkadiusz Malarz już po porażce 1:5 z Realem w Madrycie zapowiadał, że pierwszy punkt Legia zdobędzie w Warszawie. Mało kto mu wtedy wierzył. Tak się jednak stało. Mistrz Polski zremisował z Realem 3:3 po kapitalnym spotkaniu.

Przy wyniku 1:5 na Santiago Bernabeu opinie o waszej grze były pozytywne. Czy teraz, po tym co zrobiliście na Łazienkowskiej, one nie wydają się dziwne?

Arkadiusz Malarz: Nie wiem, nie mnie to oceniać. Ja się cieszę, że podnieśliśmy się po 0:2 i wygrywaliśmy. Szkoda, że nie udało się dowieźć tego rezultatu 3:2 do końca. Cieszymy się z punktu, choć niedosyt jest, ale brawa dla wszystkich za dzisiejsze spotkanie.

Po tej pierwszej minucie spotkania wydawało się, że będzie ciężko, tak jak w Madrycie? Pierwszy strzał, nawet nie dotknął piłki i już przegrywacie 0:1.

Trzeba było wyciągać piłkę z siatki, a to nie jest fajne dla bramkarza. Tak się stało, ale powiem nieskromnie, że nie zwątpiłem w drużynę. Widziałem, kiedy wychodziliśmy na rozruch, jak drużyna się prezentowała. Widziałem agresję i chęć zrewanżowania się za porażkę w Madrycie, gdzie straciliśmy za dużo bramek. Myślę, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy mieć lepszy wynik po pierwszej połowie, inaczej pewnie by się wtedy mecz ułożył. Cieszymy się jednak z tego, że dzisiaj pokazaliśmy charakter i wolę walki, a przede wszystkim to, że jest drużyna i każdy idzie za sobą w ogień. To cieszy.

Ma pan poczucie, że będzie o tym meczu opowiadał dzieciom, wnukom i w ogóle całej rodzinie?

Apetyt rośnie w miarę jedzenia i chciałbym, żebyśmy nie poprzestali na tym, żebyśmy się nie zachłysnęli tym jednym spotkaniem i tym, że zremisowaliśmy z Realem Madryt. Myślę, że trzecie miejsce jest w zasięgu i powalczymy o nie.

 

Cała rozmowa z Arkadiuszem Malarzem w załączonym materiale wideo.

mjr, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie