Brodnicka: Chcę spojrzeć Torti w oczy i zobaczyć niepewność

W kwietniu Ewę Brodnicką z walki z Anitą Torti wyłączyła kontuzja nogi. Teraz ze zdrowiem jest wszystko w porządku, a Polka chce wyjaśnić z Włoszką kilka spraw w ringu.
Karolina Owczarz: Na treningu medialnym zaprezentowałaś się naprawdę fajnie. Wydaje się, że po tym, co się wydarzyło w kwietniu, nie ma już śladu.
Ewa Brodnicka: Nie ma śladu. Jestem w pełni gotowa, by 5 listopada w Łomiankach zbić Anitę Torti, wygrać zdecydowanie i pokazać, kto jest górą w ringu.
Macie chyba sporo do wyjaśnienia sobie?
Dokładnie. Wtedy, kiedy miałam kontuzję, Anita nie dowierzała i wyśmiewała się z tego. Teraz nadszedł czas, by udowodnić jej, że nikt się jej nie boi. Z przyjemnością wychodzę do tego pojedynku. Tak naprawdę mentalnie przygotowywałam się do niego od kwietnia.
Taki ładunek emocjonalny dodaje smaczku pojedynkowi?
Dodaje. Czekam z utęsknieniem na ceremonię ważenia. Lubię patrzeć przeciwniczkom w oczy, zaglądać czy czai się tam niepewność. Zawsze można z oczu coś wyczytać.
Cała rozmowa z Ewą Brodnicką w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl