Sadlok: Wierzę, że zagram w meczu reprezentacji
Wierzę, że pojawi się szansa występu w reprezentacji w spotkaniu z Rumunią lub ze Słowenią. Zdaję sobie sprawę, że czekają nas dwa ciężkie mecze, ale jestem gotowy pomóc kolegom - wyznał w rozmowie z Polsatsport.pl awaryjnie dowołany przez selekcjonera Adama Nawałkę obrońca Wisły Kraków, Maciej Sadlok.
Sebastian Staszewski: Jak oceniasz pierwsze dni zgrupowania reprezentacji Polski? To zgrupowanie zaczęło się od trudnego tematu. Jednak każdy podkreśla, że ciężkie momenty są za wami i tylko mecz w Rumunią siedzi w waszych głowach.
Maciej Sadlok: Oczywiście, że tak! Temat afery z poprzedniego zgrupowania w ogólnie nie jest poruszany. Wszystko mają czyste głowy i skupiają się na starciu w Bukareszcie. Atmosfera jest świetna, czyli nie różni się ani trochę od momentu kiedy byłem tu ostatni raz.
Na treningach widać po zawodnikach szczególną motywację, żeby odpowiedzieć na te wszystkie zarzuty po poprzednim zgrupowaniu?
Szczerze mówiąc treningi nie były na duże intensywności, bo po prostu nie było na to czasu. Trener wcześniej nam o tym wspomniał, ale jak lekki trening by to nie był każdy przykłada się nawet do najmniejszej drobnostki. Ze względu na to, że są to zajęcia reprezentacyjne.
Czego dowiedzieliście się o Rumunach?
Jest to zespół bardzo pewnym siebie. Szczególnie, gdy przychodzi im grać u siebie, ponieważ publika ich mocno „niesie”. Wiadomo, że dla nich jest to bardzo istotny mecz, bo w przypadku wygranej mogą nas przeskoczyć w tabeli. Nastawiamy się na ciężki bój, bo Rumuni są wymagającym przeciwnikiem w każdym aspekcie.
Jak oceniasz swoją szansę na grę?
Jeżeli pojawi się szansa to jest gotowy. Czekają nas dwa mecze i wierzę, że w którychś z nich wystąpię.
Całą rozmowę z Maciejem Sadlokiem zobaczcie w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl