PAOK pokonany! PGE Skra zagra w Lidze Mistrzów
Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali PAOK Saloniki 3:1 w rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. To zwycięstwo dało ekipie Philippe Blaina awans do fazy grupowej tych prestiżowych rozgrywek.
W pierwszym spotkaniu siatkarze z Bełchatowa pewnie wygrali na wyjeździe 3:0 (25:22, 25:17, 25:20), dzięki czemu przed meczem rewanżowym - z konieczności rozegranym w Wieluniu - znaleźli się w komfortowej sytuacji. Niespodzianki nie było, Skra - mimo kryzysu w drugim secie - pewnie pokonała PAOK i przypieczętowała awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Podopieczni trenera Philippe Blaina już od początku pierwszego seta przejęli inicjatywę na parkiecie. Szybko wypracowali sobie przewagę (7:2), którą utrzymywali w dalszej części seta dzięki skutecznej grze w ataku i szczelnemu blokowi (14:9). W końcówce nie było wielkich emocji, rywale nie radzili sobie na przyjęciu, nie kończyli ataków, w efekcie gładko przegrali. Srećko Lisinac z przesuniętej krótkiej dał piłkę setową (24:13), a partię zakończył efektowny atak Bartosza Kurka.
Pewna wygrana gospodarzy - 25:14 w pierwszym secie, nie wskazywała na to, że Grecy będą w stanie nawiązać walkę w kolejnej części meczu. Na początku wszystko szło zgodnie z planem. Bełchatowianie rozpoczęli od przewagi 3:0, ale goście zdołali odrobić straty (9:9 - po autowym ataku Kurka), a następnie wyjść na prowadzenie (11:12). Podopiecznych trenera Blaina dopadła niewytłumaczalna niemoc, co rywale bezlitośnie wykorzystywali (14:19, 18:23). W końcówce siatkarze Skry próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale bez powodzenia.
Rywale wyrównali stan meczu, a podrażnieni gospodarze kolejną odsłonę rozpoczęli od mocnego uderzenia (4:0), znów jednak - jak w poprzedniej partii - mistrzowie Grecji szybko odrobili straty (7:7). Tym razem jednak bełchatowianie zdołali odzyskać inicjatywę w środkowej części seta. Wróciła skuteczna gra Kurka i blok, a u rywali znów posypało się przyjęcie, w efekcie dalsza część tej partii była właściwie meczem do jednej bramki (16:10, 22:11). Wynik na 25:15 skutecznym atakiem ze środka ustalił Lisinac, a wygrana w tej partii przesądziła o awansie bełchatowian.
W tej sytuacji odsłona numer cztery miał właściwie charakter towarzyski. Set długo miał wyrównany przebieg (6:6, 9:9, 14:14), na drugiej przerwie technicznej punkt zaliczki mieli goście, ale po niej do głosu doszli siatkarze Skry. Artur Szalpuk atakiem z przechodzącej piłki dał gospodarzom piłkę meczową (24:17), a skuteczny blok w kolejnej akcji zakończył to spotkanie.
ZWYCIĘSTWO!!👏🐝
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) 20 listopada 2016
PGE Skra - @PAOKVOLLEY 3:1 (25:14,21:25,25:15,25:17)#goSkra #CLVolleyM pic.twitter.com/yv0sU4NZQL
PGE Skra będzie trzecią polską ekipą w siatkarskiej Lidze Mistrzów w sezonie 2016/17. Bełchatowianie zagrają w grupie D z włoskim Azimut Modena, rumuńskim SCM Craiova oraz mistrzem Słowenii ACH Volley Lublana, który w niedzielę po złotym secie wyeliminował francuski Arago de Sete. Występy w elicie bez kwalifikacji miały zapewnione dwie ekipy z PlusLigi: mistrz Polski - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a także wicemistrz - Asseco Resovia. Rozgrywki fazy grupowej rozpoczną się 6 grudnia.
PGE Skra Bełchatów – PAOK Saloniki 3:1 (25:14, 21:25, 25:15, 25:17)
Przejdź na Polsatsport.pl