Ward odebrał pasy Kowaliowowi. Dyskusyjna decyzja sędziów

W pojedynku dotychczasowo niepokonanych pięściarzy Andre Ward (31-0, 15 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO). Tym samym Amerykanin odebrał Rosjaninowi pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej. Jednak werdykt sędziowski, który można uznać za dyskusyjny pozostawia spory niesmak.
Jeden z najbardziej oczekiwanych pojedynków w tym roku lepiej rozpoczął Kowaliow, którego uderzenia wyraźnie odczuwał przeciwnik. Już w pierwszej rundzie Amerykanin zachwiał się po lewym prostym rywala. Rosjanin czuł się bardzo pewnie i już w następnej odsłonie posłał Warda na deski.
Z czasem 32-latek zaczął się jednak rozkręcać. Jego prawe proste i lewe sierpowe nie były tak mocne, jak o rok starszego zawodnika. Przez kilka partii walka była bardzo wyrównana, aż od siódmej rundy zaczął delikatnie przeważać Ward. Amerykanin był wyraźnie lepiej przygotowany pod względem fizycznym, a Rosjanin z minuty na minutę wyglądał na coraz bardziej zmęczonego.
Mimo, to bokser z San Francisco nie potrafił zrobić większej krzywdy przeciwnikowi, chociaż w ostatnich partiach Kowaliow boksował z rozbitym nosem. Wszyscy sędziowie punktowali minimalne zwycięstwo Amerykanina, który tym samym odebrał Rosjaninowi mistrzostwa świata WBA, WBO i IBF w wadze półciężkiej. Dla pokonanego była to pierwsza porażka na zawodowych rundach.
Werdykt sędziów pozostawił duży niesmak, więc tym bardziej rewanż wydaje się bardzo prawdopodobny.
Przejdź na Polsatsport.pl