Bramkarz Górnika Zabrze poruszony zdjęciem płaczącego chłopca. "Aż mnie w sercu zakłuło"

Piłkarze spadkowicza z Ekstraklasy z pewnością nie spodziewali się tak twardego zderzenia z pierwszoligową rzeczywistością. W ostatni weekend doznali szóstej porażki w tym sezonie. Tym bardziej bolesnej, że przed własną publicznością.

 

Pawłowski, chociaż jest tylko rezerwowym, przekonał się, jak to niepowodzenie przeżył jeden z najmłodszych kibiców. Wydawał się tym mocno poruszony.

 

"Przeglądając internety trafiłem wczoraj na to zdjęcie. I aż mnie w sercu zakłuło. Wiadomo, że każdy chce wygrywać. I wiadomo, że nie zawsze się to udaje. Ale w takich chwilach warto pamiętać, jak wiele znaczy nasza praca. To chyba najtrudniejsze w zawodzie piłkarza. Że gdy zawodzimy, pojawiają się łzy. To nie jest tylko głupie kopanie piłki. Dla wielu ten Klub to całe życie. Albo przynajmniej bardzo ważna jego część. Dobrze jest o tym pamiętać" - zauważył bramkarz.

 

"Ej, młody kibicu. Nie wiem, jak masz na imię, ale przepraszam, że tym razem nie było radości a łzy. Mnie osobiście Twoje zdjęcie motywować będzie do jeszcze większej pracy. A żeby Ci nie było przykro, załatwię Ci jakąś fajną piłkę i poproszę chłopaków, by się na niej podpisali. Może być? Mam nadzieję, że wciąż będziesz nas wspierać, bo bez Ciebie nie damy rady" - dodał.

 

 

Dzięki takiemu postawieniu sprawy, 23-latek mocno zaplusował u fanów zabrzańskiego klubu. Otrzymał także wiadomość od kibica, który opublikował zdjęcie. "Kubuś strasznie się ucieszył! Dziękuję bardzo w jego imieniu! Piłka z całą pewnością będzie mega cenną pamiątką! Mam do Ciebie ogromny szacunek za taką postawę! Pozdrawiamy serdecznie Ciebie i całą szatnię!" - napisał do Pawłowskiego. 

 

 

Drużyna Marcina Brosza po osiemnastu kolejkach zajmuje 8. miejsce w tabeli 1 ligi. Do prowadzącej Chojniczanki Chojnice traci jedenaście punktów.

 

W załączonym materiale skrót ostatniego meczu Górnika Zabrze.

Przejdź na Polsatsport.pl