Puchar Polski: Ogromna kontrowersja. Czerwona kartka dla Buricia?
W 14. minucie rewanżowego meczu 1/4 Pucharu Polski pomiędzy Wisłą Kraków a Lechem Poznań miała miejsce ogromna kontrowersja. Przed polem karnym doszło do starcia pomiędzy Pawłem Brożkiem a Jasminem Buriciem. Sędzia Paweł Raczkowski zdecydował się puścić grę.
Na początku jeden z komentatrów spotkania Czesław Michniewicz przyznał rację arbitrowi, jednak po kolejnych powtórkach trener Termaliki wspólnie z Mateuszem Borkiem stwierdzili, że pomiędzy napastnikiem a bramkarzem doszło do kontaktu.
Sytuacja ta okazała się punktem zwrotnym tego meczu. Burić mógł obejrzeć czerwoną kartkę, ale do tego nie doszło i "Kolejorz" przed przerwą zdobył trzy bramki. Ponadto wiślacy zaczęli kwestionować praktycznie wszystkie decyzje sędziowskie.
Swojego oburzenia decyzją sędziowską nie krył Paweł Brożek. W udzielonym w przerwie wywiadzie powiedział, że arbiter podjął błędną decyzję: "Był faul i według mnie bramkarzowi Lecha należała się czerwona kartka".
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze