Popek po ważeniu: Dobrze, że nie zawinęła mnie policja!
”Popek Monster” (2-1, 2 KO) na oficjalnym ważeniu przed walką z Mariuszem Pudzianowskim (9-5, 3 KO, 2 SUB, 1 NC) zaprezentował się w widowiskowym stroju, który nawiązywał do kultury arabskiej. – Dobrze, że mnie policja nie zawinęła! Popek jest bardzo chory, więc przyszedł Abdul – powiedział.
Maciej Turski: Na ważeniu w swoim stylu zrobiłeś show. Zaskoczyłeś chyba wszystkich tym strojem.
"Popek Monster”: Tak, poważnie? Myślałem, że to oczywiste. Dobrze, że mnie policja nie zawinęła! Popek jest bardzo chory, więc przyszedł Abdul.
Jak atmosfera podczas ceremonii ważenia? Jak odczuwałeś presję? Rozmawialiśmy o tym i mówiłeś, że może być podczas walki z tym różnie.
Wszystko zbliża się do końca. Na pewno, jak każdy fighter, będę miał najgorsze te pięć minut przed walką. Złapię pierwszy oddech i wchodzę. W głowie sobie to układam. To wszystko zależy od podejścia. Nie idę walczyć o życie. To jest kur… tylko dwie albo piętnaście minut. Ciężki wpier… w jedną i drugą stronę. Tu się może zdarzyć wszystko. Circus of pain i później do domciu. Trzeba być facetem. Ile razy dostałem wpier… na ulicy i spuściłem ten wipier… i było gorzej. Jest sędzia, rzesza kibiców. Nic się nie może stać oprócz nokautu.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl