Sędzia nie pokazał żółtej kartki za zdjęcie koszulki. Piłkarz oddał cześć zawodnikom Chapecoense (WIDEO)
W trakcie 15. kolejki Eredivisie zaimponować swoim kolegom po fachu mógł arbiter spotkania Vitesse Arnhem - PEC Zwolle, który nie ukarał żółtą kartką zawodnika za zdjęcie koszulki po strzelonym golu. Nathan, który ustalił wynik w doliczonym czasie gry modlił się za swoich rodaków z Chapecoense, zaś arbiter postanowił zrobić wyjątek i nie karać zawodnika za zabronione przecież zdjęcie koszulki.
Jochem Kamphuis był arbitrem spotkania 15. kolejki Eredivisie między Vitesse Arnhem a PEC Zwolle, wygranym przez gospodarzy 3:1. W doliczonym czasie gry goście byli blisko wyrównania, bowiem w poprzeczkę trafił... bramkarz Zwolle, Mickey van der Hart. Jeszcze w tej samej akcji gospodarze ustalili wynik: z prawego skrzydła płasko dośrodkował Mitchell van Bergen, zaś z najbliższej odległości piłkę do siatki wepchnął wypożyczony z Chelsea Brazylijczyk Nathan.
Rezerwowy gospodarzy tuż po zdobytej bramce zdjął żółto-czarną koszulkę, pod nią miał t-shirt z logiem Chapecoense, które ostatnio doświadczyło wielkiej tragedii i straty niemal całego zespołu w katastrofie lotniczej. Sędzia postanowił nie karać zawodnika wykazując się dużą wyrozumiałością:
Przepisy kazały mi ukarać zawodnika żółtą kartką, jednak zdecydowałem się zrobić wyjątek. Dla niego musiało być to coś szczególnego, że mógł zadedykować tego gola swoich zmarłych przyjaciołom. Każdy rozumie, jak tragiczne było to wydarzenie. Czy naprawdę mógłbym z zimną krwią ukarać go żółtą kartką?
Dla porównania zupełnie odwrotna sytuacja miała miejsce we francuskiej Ligue 1: Edinson Cavani zdobył swoją setną bramkę w barwach PSG w wygranym 2:0 meczu z Lorient i zdjął koszulkę meczową, pod którą miał t-shirt z napisem "Fuerza Chapecoense". Arbiter Frank Schneider był jednak bezwzględny i - zgodnie z przepisami - ukarał Cavaniego żółtym kartonikiem.
Komentarze