Wrzosek: Walka z Sowińskim była łatwiejsza niż myślałem
Marcin Wrzosek (12-3, 5 KO, 3 SUB) pojawił się w Puncherze już jako nowy mistrz KSW w wadze piórkowej. Według niego starcie z Arturem Sowińskim (17-8-2NC, 6 KO, 6 SUB) było łatwiejsze, niż się spodziewał.
Marcin Wrzosek był bardzo pewny siebie przed galą KSW 37 i jak się okazało zrobił swoje. "Polish Zombie" został nowym mistrzem wagi piórkowej po pokonaniu przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Artura Sowińskiego. Jak przyznał nowy mistrz przebieg tego starcia trochę go zaskoczył.
Była łatwiejsza, niż się spodziewałem. Myślałem, że będzie walczyć trzy rundy, a udało skończyć się w drugiej, udało się nabić mu guza, rozciąć go. Było więc łatwiej, niż myślałem. Niestety, nikt nie płaci nam za nadgodziny, więc trzeba było zrobić robotę i iść do domu - stwierdził.
Jaka przyszłość przed nim? Wrzosek powtarza, że nie zamierza długo czekać na kolejną walkę i już teraz apeluje do włodarzy o jak najszybszy termin pierwszej obrony pasa kategorii piórkowej. Ta dywizja w KSW ma kilku bardzo ciekawych zawodników, lecz "Polish Zombie" przyznał, że z chęcią zmierzyłby się ze "starym znajomym". Chodzi oczywiście o Juliana Erosę (17-4, 7 KO, 8 SUB), z którym przegrał niejednogłośnie na punkty na gali UFC: The Ultimate Fighter 22 Finale. Polak do tej pory nie może pogodzić się z werdyktem.
- Widziałem statystyki po pierwszej walce i byłem lepszy. Chcę zmazać tę porażkę z serca. Ten werdykt nie daje mi spokojnie spać, więc poproszę włodarzy o ten pojedyne - dodał.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.