CF: „Jaro” i „Piona” gospodarzami finału Euro 2017?
Finał przyszłorocznych mistrzostw Europy U-21 odbędzie się na stadionie Cracovii. Jeśli reprezentacja Polski zagra w tym najważniejszym meczu, na swoim obiekcie mogą wystąpić dwaj zawodnicy „Pasów”: Paweł Jaroszyński i Krzysztof Piątek. Krakowskich kadrowiczów odwiedziła kamera Cafe Futbol.
Już w czerwcu 2017 roku na polskich stadionach zostaną rozegrane piłkarskie mistrzostwa Europy piłkarzy do lat 21. Będąca gospodarzem, reprezentacja Polski od ponad roku przygotowuje się do tego niezwykle ważnego turnieju. Jego finał zostanie rozegrany 30 czerwca na stadionie Cracovii, a więc nasza kamera gościła właśnie w Krakowie. Na Kałuży spotkaliśmy się z dwoma podstawowymi piłkarzami kadry Marcina Dorny, a na co dzień zawodnikami „Pasów”: Pawłem Jaroszyńskim i Krzysztofem Piątkiem.
- Od momentu, gdy dowiedziałem się, że mistrzostwa będą w Polsce, nie ma chyba dnia, abym o nich nie myślał. Będziemy gospodarzem, więc czujemy presję. Z jednej strony ona nas motywuje, z drugiej – będzie jakimś ciężarem. Natomiast nikt nie ma wątpliwości, że robimy wszystko, aby na mistrzostwach zagrać i to zagrać dobrze – powiedział nam Jaroszyński, który od początku istnienia obecnej kadry U-21 jest podstawowym piłkarzem drużyny trenera Dorny. Na brak motywacji nie może narzekać także Piątek. – Przecież na turnieju będzie wielu skautów. Okazja, aby się pokazać, będzie wyjątkowa. Każdy z nas marzy o tym samym – o finale – mówi „Piona”.
Biało-czerwoni w fazie grupowej zmierzą się z silnymi rywalami. Polacy w meczu otwierającym dla nas turniej zagrają ze Słowacją, a następnie czekają na nas Szwecja i Anglia. – Nie chciałem trafić na Niemców i Hiszpanów, bo z tymi zespołami grałoby nam się bardzo trudno. Trzymałem natomiast kciuki za to, abyśmy trafili na Anglików. Chciałbym z bliska zobaczyć, jak prezentują się ich gwiazdy. Liczę, że uda mi się podejrzeć Dele Alli’ego czy Raheema Sterlinga – mówi Piątek. Zdaniem Jaroszyńskiego najłatwiejszym rywalem będzie Słowacja. – Anglii i Szwecji na pewno musimy się obawiać, natomiast przyznam szczerze, że gdyby nie eliminacje, nie wiedziałbym, że Słowacy mają taką siłę. Może się okazać, że ten zespół w naszej grupie będzie najsłabszy – ocenia dla nas lewy obrońca Cracovii.
Rozmowę z Pawłem Jaroszyńskim i Krzysztofem Piątkiem zobacz w materiale wideo.
Komentarze