Smith ściął "Kata"! Hopkins wypadł z ringu i zakończył karierę
Hopkins wypadł z ringu! Pojawiła się krew na plecach weterana
Piękne pożegnanie legendy! Hopkins wyszedł do ring przy piosence Sinatry
To miało być efektowne zakończenie 28-letniej kariery legendarnego "Kata". Bernard Hopkins (55-8-2, 32 KO) spotkał się w hali Forum z pogromcą Andrzeja Fonfary - Joe Smithem Juniorem (23-1, 19 KO) i nikt nie zakładał takiego finału tej konfrontacji.
Od początku było widać, że młodszy o 24 lata rywal jest zdecydowanie silniejszy i może znokautować byłego mistrza świata wagi półciężkiej. Udało mu się w ósmej rundzie gdy po serii ciosów Hopkins wyleciał z ringu. 20 sekund to było za mało, by wrócić między liny. Sędzia zakończył pojedynek.
Po walce 51-letni pięściarz z Filadelfii zapewnił, że kibice nie zobaczą go już więcej w ringu. - Według mnie Smith wypchnął mnie z ringu, sędzia powinien ogłosić walkę za nieodbytą. Obiecałem jednak kibicom, że już nie wrócę i tak zrobię. Dobrze się czuje jako komentator, chcę spędzać więcej czasu z córką. Nazywajcie tę walkę jak chcecie - nokaut, zwycięstwo... nie ma to znaczenia. Kibice wiedzą, że zawsze walczyłem jak wojownik. I to się liczy - wyznał "Kat".
- Dla mnie nie ma znaczenia, ile tytułów wywalczył mój rywal, czy to legenda, czy nikt znany. Za każdym razem chcę wygrać przed czasem, a Hopkinsa jeszcze nikomu nie udało się znokautować. Ja tego dokonam i w ten sposób on już nigdy nie wróci do boksu - mówił z kolei Smith Jr i... słowa dotrzymał.
Młodszy z pięściarzy w swoim stylu walczył bardzo agresywnie, dążąc do zwycięstwa przed czasem, Hopkins odpowiadał kontrami. W ósmej rundzie Smith Jr dopiął swego i znokautował legendę ringów.
Hopkins, były mistrz świata kategorii średniej i półciężkiej, wrócił na pożegnalną walkę po dwuletniej przerwie. W zawodowej karierze wygrał 55 pojedynków, osiem przegrał, a dwa zremisował. Smith Jr, który na co dzień pracuje jako budowlaniec, ma na koncie 23 zwycięstwa i jedną porażkę.
Przejdź na Polsatsport.plJOE SMITH Jr, STORY ROKU: Przed KO na Hopkinsie, Joe, członek ekipy budowlanej szpitala w Long Island, dziekowal kolegom za pomoc w pracy.
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) 18 grudnia 2016