W finale ligi indyjskiej polała się krew po latającym łokciu!
W drugiej części spotkania finałowego indyjskiej Superligi pomiędzy Keralą Blasters a Atletico de Kolkata doszło do bardzo ostrego starcia. W 54. minucie obrońca gości Henrique Sereno został uderzony łokciem i zaczął mocno krwawić. Na szczęście po interwencji sztabu medycznego Portugalczyk wrócił na plac gry.
W 54. minucie Kerala Blasters wykonywała rzut rożny. W polu karnym doszło do starcia pomiędzy zawodnikami obu ekip. Sereno w przypadkowy sposób został uderzony łokciem w głowę, po czym zaczął krwawić. Interwencja lekarzy trwała kilka minut.
Co więcej, sztab szkoleniowy nie mógł znaleźć drugiej koszulki dla Portugalczyka. W związku z tym Sereno na plac gry, ze specjalnym opatrunkiem na głowie, wrócił dopiero w 59. minucie.
Sereno w pierwszej połowie finałowego meczu zdołał wpisać się na listę strzelców. W 41. minucie stoper Atletico de Kolkata strzałem głową doprowadził do wyrównania.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze