Gwiazdor nie pomógł Skrze... Koszmar Kurka w finale Pucharu Polski
Bartosz Kurek nie będzie miło wspominał finału Pucharu Polski 2017. PGE Skra przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3, a w czwartym secie atakujący bełchatowian został niemal zupełnie wyłączony z gry przez blok rywali.
Bartosz Kurek rozpoczął spotkanie w kwadracie dla rezerwowych. Pojawił się na moment na boisku w pierwszym secie, później pod koniec trzeciej partii. W czwartej odsłonie Kurek zmienił niedysponowanego Mariusza Wlazłego przy stanie 11:9 dla ZAKSY. Skra walczyła o tie-breaka, atakujący nie zdołał jednak odwrócić losów meczu.
Początek był nawet obiecujący: dwa skuteczne ataki (12:11, 13:12), ale później nastąpił koszmar atakującego reprezentacji Polski. Kurek nie kończył ataków i nie był w stanie przedrzeć się przez szczelny blok kędzierzynian, w którym kapitalnie prezentował się Łukasz Wiśniewski. Na usprawiedliwienie atakującego można dodać, że gra całej drużyny z Bełchatowa w tym momencie meczu zaczęła już mocno szwankować. Kurek zakończył to spotkanie serwisem w siatkę.
Występ Bartosza Kurka w czwartym secie finału Pucharu Polski w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl