Kibice przeszkodzili swojemu bramkarzowi w interwencji! (WIDEO)

Piłkarze AZ Alkmaar bardzo dobrze rozpoczęli rundę rewanżową Eredivisie pokonując w wyjazdowym meczu Go Ahead Eagles 3:1. Zwieńczeniem spotkania była kuriozalna sytuacja z doliczonego czasu gry, gdy goście wykonywali rzut karny. Alireza Jahanbakhsh trafił bowiem do siatki dzięki wydatnej pomocy... kibiców "Orłów".

AZ Alkmaar w pierwszym meczu po krótkiej świątecznej przerwie, bardzo długo męczyło się z ostatnim w tabeli Go Ahead Eagles, ale dzięki bramkom Wouta Weghorsta i Alirezy Jahanbakhsha na kilka minut przed końcem faworyt prowadził na wyjeździe 2:0. Gospodarze co prawda nie dali za wygraną i strzelili w 89. minucie gola kontaktowego, ale ostatnie słowo miało należeć do AZ, które w doliczonym czasie gry miało rzut karny.

Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Alireza Jahanbakhsh i po raz drugi tego dnia trafił do siatki. Okoliczności, w których Irańczyk zdobył bramkę wywołały jednak ogromne kontrowersje, bowiem w momencie uderzenia tuż przed bramkarzem Go Ahead Eagles przeleciała inna piłka, która przeszkodziła mu w skutecznej interwencji! Co ciekawe futbolówka została rzucona z trybun przez kibiców gospodarzy, którzy chcieli prawdopodobnie przeszkodzić irańskiem pomocnikowi w oddaniu strzału. Tymczasem strzelili swoim pupilom w kolano, bowiem sędzia Danny Makkelie uznał gola!

Golkiper "Orłów" Theo Zwarthoed długo protestował u rozjemcy piątkowego spotkania, ale jego błagania na nic się zdały. Arbiter nie miał zamiaru zmieniać decyzji, a po chwili zakończył spotkanie przy końcowym rezultacie 3:1 dla gości. Go Ahead Eagles tym samym "umocniło" się na ostatniej pozycji w tabeli Eredivisie, a AZ Alkmaar utrzymało piątą lokatę.

Sytuacja z meczu Eredivisie zagorzałym fanatykom futbolu od razu kojarzy się z bramką Darrena Benta, którą były piłkarz Sunderlandu strzelił Liverpoolowi. Wtedy w skutecznej interwencji przeszkodziła Jose Reinie piłka plażowa rzucona na murawę z trybun. W tamtym przypadku gol również został uznany za zdobyty prawidłowo...