Rossard: Możemy trafić na Zenit, Modenę albo na ZAKSĘ
Wiemy, że możemy trafić na Zenit Kazań, Azimut Modenę, czy też ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, jednak w tym momencie nie mamy nic do stracenia – powiedział przyjmujący Asseco Resovii Thibault Rossard.
pzps.pl: Gratuluję zwycięstwa i awansu do fazy play off, chociaż muszę przyznać, że początek spotkania wyglądał dość nieciekawie.
Thibault Rossard: Nie wiem co stało się z nami na początku tego spotkania. Może to efekt presji, gdyż wiedzieliśmy, że musimy wygrać ten mecz, by awansować do fazy play off Ligi Mistrzów. Poza tym zespół z Liberca zagrał naprawdę dobrze. Nie mieli nic do stracenia, dlatego ryzykowali w polu zagrywki i to im się opłaciło. W pierwszym secie nie popełnili wielu błędów, dzięki czemu bez większych problemów odskoczyli nam na kilka punktów i nie potrafiliśmy odrobić tej różnicy. W kolejnych setach to my kontrolowaliśmy grę, dyktowaliśmy warunki i dzięki temu wygraliśmy całe spotkanie.
Czego zabrakło w tym pierwszym secie?
Początek spotkania na pewno nie poszedł po naszej myśli. W naszej grze zabrakło agresji, nie potrafiliśmy przeciwstawić się przeciwnikowi. Po przegraniu pierwszego seta wiedzieliśmy, że kolejne trzy partie musimy wygrać, by w ogóle myśleć o Lidze Mistrzów. Po przerwie weszliśmy na boisko jeszcze bardziej zdeterminowani i udało się. Nadal jesteśmy w grze.
Problemy z przyjęciem nadal dają się Wam we znaki. W dzisiejszym spotkaniu z seta na set było coraz gorzej.
Nieustannie zmagamy się z problemami w przyjęciu, poza tym, przeciwnicy zagrywali naprawdę dobrze. Oni nic nie musieli, oni mogli wygrać to spotkanie, dlatego podeszli do niego na spokojnie, ryzykowali i niekiedy im się to opłaciło. Zdaję sobie sprawę z tego, że nasze przyjęcie pozostawia wiele do życzenia, jednak w tym momencie cieszę się, że wygraliśmy ten mecz i możemy skupić się już na kolejnym.
Wygrana zagwarantowała Wam awans do fazy play off, jednak już na początku zmierzycie się z jedną z drużyn, które obecnie zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Niełatwo będzie wywalczyć miejsce w szóstce.
Nasza lokata w tabeli sprawia, że kolejny mecz zagramy z jedną z drużyn, które obecnie zajmują pierwsze miejsce w poszczególnych grupach. Wiemy, że możemy trafić na Zenit Kazań, Azimut Modenę, czy też ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, jednak w tym momencie nie mamy nic do stracenia. Musimy pokazać się z jak najlepszej strony i co najważniejsze – nie możemy oddać punktów za darmo.
Przed Wami kolejne trudne spotkanie, tym razem w PlusLidze. Tym razem po drugiej stronie siatki stanie zespół z Olsztyna, który nadal ma szansę na grę o medale, a jak wiadomo w tym momencie każdy punkt jest na wagę złota.
Myślę, że ten mecz w Olsztynie może mieć ogromne znaczenie na to, kto znajdzie się w pierwszej czwórce w tabeli. Nie możemy zlekceważyć przeciwnika. To, że wygraliśmy z nimi dwukrotnie w tym sezonie nie oznacza, że na ich terenie będzie podobnie. Zdajemy sobie sprawę, że o miejscu w fazie play off może zadecydować liczba wygranych setów, dlatego najlepiej byłoby wygrać całe spotkanie 3:0, by potem, pod koniec sezonu, nie było nerwowo. Wiemy, że potrafią grać dobrze, niejednokrotnie to pokazali w tym sezonie, jednak liczymy na to, że my będziemy lepsi. Po dzisiejszej wygranej skupiamy się wyłącznie na tym meczu, bo wydaje mi się, że jeżeli uda nam się zwyciężyć w Olsztynie, to zrobimy duży krok ku fazie play off.
Udział w fazie play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów zapewniły sobie trzy polskie drużyny: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Asseco Resovia, PGE Skra Bełchatów. Swych rywali na tym etapie zmagań poznają w piątek. Faza play-off zostanie rozegrana między 14 marca a 13 kwietnia. Weźmie w niej udział 12 zespołów. Turniej Final Four zostanie rozegrany 29 i 30 kwietnia w Rzymie.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze