ACB 54: Błyskawiczny nokaut Khalidova! 21 sekund demolki
Niesamowity powrót Mameda Khalidova do oktagonu na gali ACB 54! Mistrz KSW błyskawicznie znokautował Luke'a Barnatta zasypując go salwą ciosów zaledwie 21 sekund po rozpoczęciu walki! Swoją walkę wygrał także Aslambek Saidov, porażki ponieśli jednak Adam Zając i Marcin Prostko.
Khalidov (33-4-2, 13 KO, 17 SUB) był faworytem pojedynku, mimo że ostatnio w oktagonie pojawił się w maju 2016 roku. Wtedy wygrał z Azizem Karaoglu (9-7, 8 KO, 1 SUB), ale nie zachwycił publiczności. Teraz miało być inaczej i było. Przeciwnik Polaka - Luke Barnatt (13-3, 6 KO, 4 SUB) to zawodnik, który w przeszłości walczył m.in. w UFC.
Pojedynek 36-latka nie trwał nawet 31 sekund (tyle potrzebował na wykończenie Michała Materli (24-5, 6 KO, 12 SUB), aby rozprawić się z Barnattem. Khalidov trafił rywala prawą ręką, a następnie zasypał go gradem ciosów. Sędzia musiał przerwać walkę już po 21 sekundach, a nasz najlepszy zawodnik wagi średniej potwierdził, że nie do końca udana walka z Turkiem na KSW 35 była tylko wypadkiem przy pracy.
Adam Zając (9-3-1, 6 KO) nie dotrwał do końca pojedynku z Abdulem-Rakhmanem Dzhanaevem (7-1, 4 KO). Reprezentujący Rosję zawodnik skutecznie rozbił nos Polaka, a walkę w połowie drugiej rundy przerwać musiał lekarz. Jego los podzielił inny reprezentant Polski, który miał okazję pokazać się w karcie wstępnej. Marcin Prostko (4-3, 2 KO, 1 sub) został uduszony przez Jenaida Ebanksa (1-0, 1 sub).
Dużo lepiej na gali ACB 54 pokazał się inny znany polskim kibicom fighter, Aslambek Saidov (20-5, 4 KO, 5 sub), który po zaciętym boju z Ionem Pascu (15-7, 8 KO, 4 sub) zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze