Zadecydował rzut karny. Jagiellonia górą w starciu z Bruk-Betem

Piłka nożna
Zadecydował rzut karny. Jagiellonia górą w starciu z Bruk-Betem
fot. PAP

Po bramce z rzutu karnego Irlandczyka Cilliana Sheridana Jagiellonia zdobyła w meczu z Bruk-Betem cenne trzy punkty i utrzymała pozycję lidera piłkarskiej ekstraklasy. 52 punkty zdobyte w sezonie zasadniczym to klubowy rekord tego zespołu w najwyższej klasie rozgrywek.

Białostoczanie byli faworytem i początek należał do nich. Między 14. a 16. min mieli trzy dobre okazje, by objąć prowadzenie. Płaski strzał Piotra Tomasika minimalnie minął lewy słupek bramki Krzysztofa Pilarza, a Sheridan głową uderzył nad bramką po dośrodkowaniu Ziggy'ego Gordona. Najlepszą z tych trzech sytuację miał jednak Konstantin Vassiljev, któremu piłkę w polu karnym wyłożył Irlandczyk, jednak płaski strzał Estończyka bez trudu złapał bramkarz Bruk-Betu.

 

Prawdopodobnie przełomowa dla późniejszej, słabej ofensywnej gry Jagiellonii była kontuzja Vassiljeva, który w 25. min zszedł z boiska. Gospodarze przestali stwarzać dogodne sytuacje, za to śmielej grali goście. W 27. min niewiele im zabrakło do objęcia prowadzenia - Guilherme zagrał w pole karne do Vladislavsa Gutkovskisa, a Łotysz z kilku metrów uderzył tuż obok słupka. W 35. min z dobrej strony pokazał się słowacki bramkarz gospodarzy Marian Kelemen, wybijając na róg niezły strzał Samuela Stefanika.

 

Po przerwie trener Jagiellonii Michał Probierz próbował zmienić ustawienie, by zespół zaczął grać bardziej ofensywnie. Poprawy nie było widać, z obu stron akcje były raczej chaotyczne niż przemyślane. W 66. min znowu goście mogli objąć prowadzenie. Po jednej z nielicznych kontr Słowak Roman Gergel zagrał w pole karne do swojego rodaka Davida Guby, ten jednak nieczysto uderzył i piłka poszybowała nad bramką. W odpowiedzi, po indywidualnej akcji, mocno, ale również za wysoko, uderzył Przemysław Frankowski.

 

W 78. min sędzia podyktował rzut karny za faul na Piotrze Tomasiku, który wbiegł z piłką w "szesnastkę" gości. Wykorzystał go Sheridan - to pierwsza bramka Irlandczyka w polskiej ekstraklasie. Bruk-Bet próbował jeszcze wyrównać, strzelali Patryk Misak i Sebastian Ziajka, ale Jagiellonia utrzymała zwycięski wynik.

 

 

Jagiellonia Białystok - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)

 

Jagiellonia: Marian Kelemen – Ziggy Gordon, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik - Jacek Góralski, Rafał Grzyb (62. Dmytro Chomczenowski) – Przemysław Frankowski, Konstantin Vassiljev (25. Taras Romanczuk), Fiodor Cernych – Cillian Sheridan.

Bruk-Bet Termalica: Krzysztof Pilarz – Sebastian Ziajka (87. Wołodymyr Kowal), Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Guilherme Sitya – Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz – Roman Gergel, Samuel Stefanik (80. Patryk Misak), David Guba (69. Patryk Fryc) – Vladislavs Gutkovskis.

 

Bramka: 1:0 Cillian Sheridan (79-karny).

 

Żółte kartki: Jacek Góralski, Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk, Ivan Runje (Jagiellonia), David Guba, Roman Gergel (Bruk-Bet Termalica).

 

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 14 392.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie