Kus: Mecze z Płockiem zawsze mają stawkę

Wynik sobotniego spotkania w Płocku nie będzie miał żadnego wpływu na końcową tabelę rundy zasadniczej. Kielczanie już zapewnili sobie pierwsze miejsce, a drużyna z Płocka drugie. „W tabeli faktycznie ten mecz nic nie zmieni. Ale to pojedynek dwóch najlepszych polskich drużyny. Motywacji na pewno nam nie zabraknie. Będziemy walczyć i chcemy wygrać to spotkanie” – zapewnił Dujszebajew.

 

„Mecze z drużyną z Płocka zawsze mają jakąś stawkę. Zawsze jest w nich dużo emocji i walki przez pełne 60 minut. Nie inaczej będzie w sobotę” – dodał Kus.

 

Obie drużyny mogą się już skoncentrować tylko na rozgrywkach krajowych. Zespół trenera Piotra Przybeckiego rywalizację w Lidze Mistrzów zakończył na rozgrywkach grupowych. Kielczanie, obrońcy trofeum, po dwóch porażkach z francuskim Montpellier nie awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek.

 

„Chcieliśmy zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów. To niestety się nie udało. Jest to dla nas na pewno spore rozczarowanie, ale musimy jak najszybciej o tym zapomnieć. Mamy do zdobycia mistrzostwo i Puchar Polski. Na tym musimy się teraz skupić” – podkreślił obrotowy Vive.

 

„Odpadliśmy z Ligi Mistrzów. Mówi się trudno, musimy wstać i walczyć dalej. Ten sezon jeszcze się nie skończył. Mamy jeszcze swoje cele do zrealizowania” – zapewnił Dujszebajew, który zdaje sobie sprawę, ze jego zespół czeka w Płocku trudne zadanie.

 

„W trakcie całego sezonu rywale prezentują się naprawdę bardzo dobrze, na dodatek będą grali we własnej hali. Ale jak w każdym spotkaniu jedziemy tam po dwa punkty” – nie ukrywał szkoleniowiec Vive.

 

„Grają o wiele lepiej niż w poprzednim sezonie. W Lidze Mistrzów mieli trochę pecha i niewiele im zabrakło, aby wyszli z grupy. Nie zmienia to jednak faktu, że to bardzo groźny zespół. Czeka nas na pewno trudna przeprawa, ale chcemy pokonać rywala w jego własnej hali” – zaznaczył Kus.

 

Sobotnie spotkanie Orlen Wisły z Vive Tauron Kielce rozpocznie się w Płocku o godz. 18.

Przejdź na Polsatsport.pl