Adamek: Haumono walczy efektownie, zrobimy świetne widowisko!
Na gali Polsat Boxing Night Tomasz Adamek (50-5, 30 KO) w walce wieczoru zmierzy się z Solomonem Haumono (24-3-2, 21 KO). - Mój przeciwnik walczy bardzo efektownie, zadaje dużo mocnych ciosów i często się odkrywa. Mam nadzieję, że zaprezentujemy kibicom świetne widowisko! - powiedział "Góral".
Maciej Turski: Jesteśmy już po oficjalnej konferencji prasowej Polsat Boxing Night: "Nowe Rozdanie". Czy to będzie również "nowe rozdanie" jeśli chodzi o Tomasza Adamka?
Tomasz Adamek: Wszystko okaże się 24 czerwca, myślę że dużo będzie zależało od mojej dyspozycji w tym dniu. Mam nadzieję, że nowy trener pomoże mi się dobrze przygotować i orzeźwi mnie na tyle, że zaprezentuję kibicom wspaniałe widowisko.
Czy po powrocie do Polski dalej czujesz, że jesteś tym "magnesem", który budzi zainteresowanie kibiców i przyciąga ich przed telewizory?
To pytanie zostawmy może kibicom, ponieważ gdybym sam się chwalił, byłbym pyszny... Od wielu lat funkcjonuję w boksie i zawsze dziękuję kibicom, że włączają telewizory i przychodzą na areny. Najważniejszy będzie dla mnie dzień walki z Solomonem i to, jakie widowisko tam zaprezentuję. Od wielu miesięcy trenowałem w USA, a teraz przeniosłem się do Polski, gdzie będę przygotowywał się przez ostatnie dziewięć tygodni przed walką. Już teraz jestem w dobrej dyspozycji! Mam nadzieję, że wszystko będzie dalej przebiegało pomyślnie i 24 czerwca nastąpi "błysk" mojej formy.
Co zadecydowało, że postanowiłeś jeszcze raz wrócić do ringu? Wiemy, że był to głód pięściarstwa, ale czy była to również tęsknota za popularnością, rozgłosem w kraju oraz tym, że po prostu w Polsce ludzie zawsze Cię dopingowali?
Zawsze byłem i jestem pokornym człowiekiem i nie potrzebuję rozgłosu, ponieważ mam go w ringu aż nadto! Jeżeli przez wiele lat zdobywasz tytuły i prezentujesz dobre walki, to kibice będą z Tobą zarówno teraz, jak i za dziesięć lat. Wiadomo, że po porażce pojawia się pewny niedosyt... Przyjechał jednak do mnie Mateusz Borek i postanowiłem, że wrócę. Od razu wziąłem się do treningów, czuję się świetnie i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Obóz przygotowawczy po raz kolejny spędzisz w Łomnicy, jednak tym razem z nowym trenerem, którym został Gus Curren. Jest to młody trener. Jak podoba Ci się jego warsztat?
Widziałem dużo taśm z nagraniami prowadzonych przez niego treningów. Rozmawiałem też ze znanymi amerykańskimi trenerami i usłyszałem od nich, że jest to młody, ale również bardzo ambitny trener i jeśli zdecyduję się na trenowanie z nim, to na pewno nie będę rozczarowany. Cieszę się, że udało się sprowadzić go na dziewięć tygodni do Polski, ponieważ nie jest to łatwe w kontekście szkoleniowców z górnej półki!
Jeśli chodzi o Gusa, to w wywiadzie dla Polsatu Sport powiedział on, że jesteś pięściarzem ułożonym i nie będzie chciał nic zmieniać w Twoim stylu. Myślisz, że potrzebujesz wnieść coś nowego do wachlarza swoich umiejętności, czy wymagasz jedynie delikatnego odświeżenia i pobudzenia do walki?
Każdy trener ma inne podejście. Myślę, że nie byłoby łatwo zmienić mojego stylu, ale nowy trener z pewnością jest w stanie wyeliminować przynajmniej część z moich błędów.
Miałeś okazje oglądać już pojedynki Solomona Haumono?
Widziałem już parę jego walk. Na pewno walczy bardzo widowiskowo - idzie do przodu, zadaje dużo ciosów. Poza tym większość walk wygrał przed czasem, więc dysponuje bardzo mocnym uderzeniem. Również często się otwiera, co oznacza że będę miał szansę, aby znaleźć gdzieś otwarte ciało i zadawać celne ciosy. Mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni, bo przecież po to wchodzimy do ringu.
Cała rozmowa z Tomaszem Adamkiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze