Thorin krytykuje imprezy z wolnym wstępem
Thorin pochwalił publiczność na IEM Sydney i zestawił ją z kibicami odwiedzającymi turnieje z wolnym wstępem. Wielu komentujących potraktowało jego opinię jako kolejną zaczepkę w stronę polskich fanów.
Thorin nie daje o sobie zapomnieć i raz po raz szokuje całą scenę swoimi kontrowersyjnymi poglądami. Tym razem poruszył on kwestię kosztu biletów na najbardziej prestiżowych imprezach e-sportowych. Według niego publiczność podczas IEM Sydney wykazała się wzorową postawą. Powodem tego stanu rzeczy miała być większa selekcja wśród odwiedzających, która spowodowana była wyższą ceną biletów.
Brytyjski dziennikarz nie omieszkał skonfrontować australijskiej widowni z fanami pojawiającymi się na turniejach z bezpłatnym wstępem. Doprecyzował również, że miał na myśli niektórych kibiców, którzy cieszą się powszechną sympatią ze względu na ich żywiołowy doping. Te słowa wywołały w środowisku spekulacje na temat obiektu jego dezaprobaty.
Wypowiedź Thorina została potraktowana bardzo osobiście przez wielu polskich kibiców. Nie jest tajemnicą, że brytyjski dziennikarz ma na pieńku z tutejszą sceną CS:GO. Teoretycznie jego stanowisko mogło dotyczyć imprez organizowanych Katowicach. Świadczy o tym fakt, że obowiązuje tam wstęp wolny, gdyż zakup biletu jest wyłącznie opcjonalny i niesie za sobą szereg przywilejów. Ponadto Thorin wspominał o pewnych przereklamowanych widowniach. Polscy kibice cieszą się ogromną sympatią wśród miłośników CS:GO z całego świata. Ponadto profesjonalni gracze niejednokrotnie chwalili zawody w katowickim Spodku za ich niepowtarzalną atmosferę. Po zebraniu powyższych faktów i złożeniu ich w jedną całość można domniemać, że analityk po raz kolejny wchodzi w konflikt z polską sceną.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze