Team Kinguin spada z ESL Pro League. Virtus.pro przegrywa z fnatic

Pierwszoligowe zespoły z Polski fatalnie zagrały dziś w internetowych rozgrywkach. Zarówno gracze Virtus.pro, jak i Team Kinguin przegrali wszystkie swoje mecze.
Fnatic najpierw rozgromiło „Pingwiny” w ramach ESL Pro League, o czym pisaliśmy już kilka godzin temu, a następnie dało nauczkę „Złotej piątce”, zgarniając komplet punktów w ECS. Co prawda, ekipa Filipa ‘NEO’ Kubskiego walczyła o niebo lepiej niż w wielu poprzednich spotkaniach, aczkolwiek ostateczne wyniki – nawet jeśli po dogrywce na Inferno i kilku ciekawych rundach na Mirage – nie zbliżają jej do wyjazdu na finały LAN-owe. Dzisiejsze porażki sprawiły zresztą, że formacja znad Wisły wróciła na przedostatnie miejsce w tabeli. Pod nią znajdują się wyłącznie strzelcy GODSENT.
Virtus.pro 0:2 fnatic
Inferno 15:19; Mirage 9:16
Przegranych Virtusów nie osłodzili nam gracze Team Kinguin. Podopieczni Mariusza ‘Loorda’ Cybulskiego ulegli Heroic na dwóch mapach, tracąc ostatecznie szansę na pozostanie w lidze profesjonalistów. W szeregach biało-czerwonych nadal widoczny jest zamęt wywołany niespodziewaną zmianą zawodnika. Bartosz ‘Hyper’ Wolny, choć wprowadził kilka intrygujących rozwiązań taktycznych, nie powrócił jeszcze do odpowiedniej formy strzeleckiej. Ta bez wątpienia musiałaby się w najbliższym czasie poprawić, by „Pingwniy” ponownie zaczęły liczyć się na arenie międzynarodowej. A już jutro ostatnie mecze Polaków w EPL. Spółka Grzegorza ‘SZPERO’ Dziamałka otrzyma szansę godnego pożegnania się ze zmaganiami. Na ich drodze stanie Team LDLC.
Team Kinguin 0:2 Heroic
Inferno 10:16, Overpass 12:16
Przejdź na Polsatsport.pl