Kloziński pozostanie trenerem Trefla Sopot
Marcin Kloziński pozostanie trenerem koszykarzy Trefla. Z sopockiej drużyny, która zajęła w ekstraklasie dziewiąte miejsce, na pewno odejdzie tylko jeden zawodnik - amerykański rozgrywający Tyler Laser.
Pod koniec marca Kloziński zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Trefla Słoweńca Zorana Martica, którego był asystentem. Przed przyjściem do sopockiego klubu 34-letni szkoleniowiec pracował w SMS PZKosz. Władysławowo, dlatego jednocześnie prowadzi reprezentację Polski do lat 18.
Pod wodzą Klozińskiego Trefl zanotował w siedmiu ostatnich ligowych meczach pięć wygranych. Drużyna nie zdołała jednak wywalczyć awansu do play off.
"Odnieśliśmy 18 zwycięstw oraz ponieśliśmy 14 porażek i wydaje mi się, że przed startem ligi taki dorobek wzięlibyśmy w ciemno. W poprzednich sezonach zapewniłby on nam miejsce w czołowej ósemce, jednak teraz liga była niezwykle wyrównana. Byliśmy blisko, ale zabrakło nam detali. Wierzę, że uda się je dopracować w najbliższych rozgrywkach i za rok będziemy w tym czasie rywalizować w play off. Bilans ostatnich meczów optymistycznie rokuje przed następnym sezonem" - powiedział szkoleniowiec Trefla.
Drugim trenerem pozostanie Krzysztof Roszyk. Ważne umowy ma dziewięciu polskich zawodników, natomiast skończyły się one Filipowi Dylewiczowi i Piotrowi Śmigielskiemu.
"Chcemy, aby Filip i Piotr zostali w zespole i oni również nie zamierzają opuszczać Trefla. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i podpiszemy nowe kontrakty" - zapewnił PAP dyrektor sportowy sopockiego klubu Tomasz Kwiatkowski.
Wiadomo już, że z drużyny odejdzie Tyler Laser, natomiast pod znakiem zapytania stoją dalsze występy w Sopocie amerykańskiego rozgrywającego Anthony Irelanda i serbskiego skrzydłowego Nikoli Markovica.
"Wszystkim obcokrajowcom skończyły się kontrakty, ale Irelandowi i Markovicowi złożyliśmy wstępne nowe propozycje. Zdajemy sobie sprawę, że po udanym sezonie ich wartość wzrosła i oczekują oni być może bardziej atrakcyjnych ofert. Liczymy jednak na konkretną odpowiedź, bo chcemy wiedzieć, na czym stoimy. Zamierzamy bowiem szybko skompletować skład na nowy sezon, a w planie mamy pozyskanie wartościowego centra. Na tej pozycji mieliśmy widoczne braki" - podsumował Kwiatkowski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze