Cafe Futbol: Karol z Damasławka
Sokół - klub w Damasławku, czyli wsi w Wielkopolsce, z której wywodzi się Karol Linetty. To właśnie w Sokole pomocnik reprezentacji Polski stawiał pierwsze piłkarskie kroki...
Trener Kazimierz Kaźmierczak, u którego Karol Linetty zaczynał przygodę z piłką tak wspomina swojego byłego podopiecznego: - Czego byśmy nie trenowali: starty czy inne rzeczy, to Karol zawsze był pierwszy. Nawet rozgrzewkę prowadził - nie było sytuacji, w której nie był pierwszy - mówi Kaźmierczak.
Nic więc dziwnego, że idąc za przykładem Linetty'ego, wszyscy w Damasławku żyją piłką nożną. Trenerzy w klubie mają co robić, a dzieciaki... mają swojego idola. Każde z nich zapytane, na kim się wzorują, odpowiadają bez żadnych wątpliwości: Karol Linetty! Wzorem piłkarza Sampdorii zaczynają swoją przygodę z futbolem.
Drogę na stadion, a to dystans około 2 kilometrów Karol pokonywał żonglując piłkę. Droga do dużej kariery była jednak bardzo długa. W 2005 roku podczas wojewódzkich konsultacji został zauważony przez trenera Patryka Kniata. - Wpadł w oko i wtedy odbyła się już pierwsza rozmowa z rodzicami. Chcieliśmy sprowadzić Karola do Lecha - wspomina Kniat.
- Trener Kniat dzwonił, dzwonił i namawiał. To były tygodnie rozmów i podjęliśmy ostatecznie decyzję, żeby dowozić Karola do Poznania - mówi mama Karola Elżbieta Linetty. - Dwa razy w tygodniu trzeba było jechać na mecze - mówi z kolei tata Rafał. - Było trudno, trzeba było wszystko dopasować - szkołę i pracę - zaznacza senior Linetty.
Kiedy Karol kończył szkołę podstawową trzeba było podjąć decyzję - co dalej?
Co było dalej? Zapraszamy do obejrzenia dałego materiału wideo.
Komentarze